Niestety ta lista głupot jest niczym w porównaniu z tym co się dzieje w drugiej części tego filmu...

Z takimi argumentami każdy film akcji można podważyć, ale już tłumaczę:
1) W momencie wysyłania ludzie nie widzieli, że zmieni się przyszłość i na tamten moment to była ta sama rzeczywistość. Jakich ludzi mieli wysłać jak nie z teraźniejszości.
2) To była wojna, a w takim momencie każdy kraj powołuje cywilów. Jeśli teraz wybuchnie wojna to bardzo szybko powołaliby nas. W czasie wojny nie ma demokracji.
3) Mówili, że normalnie szkolenie trwa 7 dni. Ile miałoby trwać szkolenie w czasie wojny, kiedy potrzeba ludzi. To jest zwykłe mięso armatnie, pokazane było, że wyszkoleni żołnierze w przyszłości też nie dawali sobie rady.
4) A jaką broń i amunicję mieli dostać? Przecież innej nie było, dali im to co mieli.
5) Jeśli nie zrozumiałeś po co wysyłali ludzi to się nie dziwię czemu taka ocena. Wysyłali ludzi, żeby mieć więcej czasu na znalezienie broni na wroga. Widziałeś jak atakowali przygotowaną bazę na wodzie, i to pokazało, że żadne przygotowanie ludzi nie dałoby sensu.
6) Samicę złapali dopiero pod koniec, nie było kiedy jej przesłać. Poza tym po co przesyłać samicę, jeśli można przesłać gotowe rozwiązanie. Za małe laboratorium na więcej ludzi.
7) nie mówią jak zginą, bo jeśli ktoś by wrócił to mógłby uniknąć śmierci.

"1) W momencie wysyłania ludzie nie widzieli, że zmieni się przyszłość i na tamten moment to była ta sama rzeczywistość. Jakich ludzi mieli wysłać jak nie z teraźniejszości."

Nonsens. To jest film o podróżach w czasie typu: " nieskończenie wiele światów". Zmiana czegoś w jednej rzeczywistości, nie zmienia niczego w pozostałych. To że zabili kosmitów w teraźniejszości, nie spowoduje że kosmici nie opanują planety w przyszłości, w której żyła dorosła Muri... Rzeczywistość w której wygrywają kosmici, będzie istnieć tak samo jak ta, wtórej nie wygrywają.
Nie da się zrobić logicznego filmu z pętlami czasowymi. Chyba tylko film "Looper" próbował jakoś sensownie to przedstawić...

Nonsens jeśli nie bierzesz pod uwagę różnych scenariuszy z podróżami w czasie. Obejrzyj Deja Vu, tam fajnie wytłumaczyli co się dzieje z przyszłością. W skrócie - czas jest jedną linią, to co zrobisz w teraźniejszości już się stało i nie cofniesz czasu, ale jeśli zmienisz coś w teraźniejszości to przyszłość jaką się zna znika.
Ale ogólnie nie da się zrobić idealnego filmu o podróżach w czasie i w tym filmie lepiej oceniać akcję, a nie logikę czasową

Ale w filmie o podróżach w czasie typu " nieskonczenie wiele rzeczywistości", zmiana w teraźniejszości nie zmienia niczego w alternatywnym swiecie przyszłości.

Jeśli było by tak jak piszesz, to ratowanie przyszłości poprzez wysyłanie na śmierć ludzi z teraźniejszości, jawi się jak szczyt głupoty. W końcu zmiana teraźniejszości unieważnia przyszłość (zmienia ją) - to po co o nią walczyć ?

Skąd wiesz, że niczego nie zmienia i skąd wiesz tyle o podróżach w czasie? Przecież nie ma żadnych badań naukowych i nie wiem jak to będzie naprawdę. Swoją wiedzę opierasz na filmach albo swoim toku myślenia, co nie znaczy, że jedyne możliwe. Są różne filmy z podróżami w czasie i różnie tam przedstawiają.

skąd wy wzięliście te " nieskonczenie wiele rzeczywistości"? Tam była tylko jedna "rzeczywistość", to nie multiversum marvela. Po zniszczeniu statku "przyszłość" się zmieniła.

Ty piszesz o multiwersum nie o podróżach w czasie.

Nie wiem co to multiwersum. Piszę że są dwa podejścia do podróży w czasie: ciągłość linii czasu VS nieskończona ilość linii czasowych.

Wcale nie muszą zaatakować planety w przyszłości bo w ogóle tego nie chcieli zrobić, w filmie przecież mówią, że oni się rozbili lecą gdzieś indziej więc ziemia nie była ich celem.

Wcale nie muszą zaatakować planety w przyszłości bo w ogóle tego nie chcieli zrobić, w filmie przecież mówią, że oni się rozbili lecą gdzieś indziej więc ziemia nie była ich celem.

rozbili się kilka tysiącleci wcześniej, "kolce" były tylko ładunkiem, raczej nie miały wpływu na "cel".

Ilość tych bestii znajdujących się w statku, zdolność do szybkiego rozmnażania się i ich stopień bojowy (a tym bardziej samic) dalece przekraczały pojęcie zwykłego typowego kosmicznego ładunku. To był kosmiczny okręt wojenny z żywymi maszynami wojennymi wypuszczanymi na najechanej planecie celem czystki planetarnej i przejęcia świata.

1 - Oczywiście że wiedzieli. W ich świecie nigdy nikogo do przyszłości nie wysyłali. Masz dobry przykład z córką głównego bohatera - pamiętała całkiem inną rzeczywistość.
2 - W teraźniejszości nie istniała żadna wojna.
3 - Mieli 30 lat na przygotowanie się, szkolili 7 dni. Nadal twierdzisz że to logiczne?
4 - Granatkniki? Amunicje przeciwpancerną? Ale to i tak mało ważne, mieli 30 lat żeby sobie wyprodukować.
5 - Bzdury piszesz. Baza była słabo przygotowana bo nie mieli na to czasu. Co innego gdyby zaczęli 30 lat wcześniej.
6 - A co za różnica kiedy złapali? Wysyłali 30 lat wstecz...
7 - I co by to zmieniło gdyby jej uniknął? Możesz logicznie to wytłumaczyć? Bo jak rozumiem śmierć 85% wysłanych nic nie zmieniała? :D

1. Odpisałem wyżej jak widzę filmy z podróżami w czasie. Nie widzę tego jako błędu, bo w takich filmach zawsze jest coś źle.
2. Ale w teraźniejszości każdy kraj onz traktował sytuację jako wojenną i dlatego powoływali cywili.
3. Przez 30 lat ile wyszkoliłbyś ludzi, wiedząc, że trzeba dalej zapewnić byt jeśli wygra się wojnę. 7 mld ludzi nie mogłoby zostać żołnierzami, już pomijąc, że jakby każdy dostał broń to zaczęły by się zamieszki. Za dużo było stworów i nie walcząc w przyszłości nie poznaliby ich słabości.
4. Zobacz jak się strzela granatnikami albo przeciwpancerną. Przy granatnikach wróg musi być blisko, a i tak patrząc jak te stwory szybko biegały to zwykłą bronią był problem trafić. No i taka amunicja sporo waży, Jedynie co miałoby racje bytu to miotacze ognia.
5. Słabo przygotowana? Pole minowe, kilka niszczycieli, drony, masa żołnierzy, 3 mury i to do obrony jednego obiektu. Nie wiem jak lepiej chciałbyś przygotować inne obiekty.
6. No jak co za różnica kiedy złapali. Jak mieli ją wysłać na początku jeśli jej nie złapali. Poza tym dalej sądzę, że lepiej wysłać truciznę niż stwora, żeby opracować taką samą truciznę.
7. Wysyłali ludzi, którzy mieli nie żyć w 2051 roku. Jeśli ktoś uniknąłby śmierci to mógłby przeżyć do tego 2051, a tego chcieli uniknąć. Tak, pod koniec filmu i tak wszystko się zmieniło, ale tu chodzi o patrzenie tylko na ten aspekt

1- Że w innych jest źle to należy przymknąć oczy? Nie, motyw z podróżami jest w tym filmie zwalony i nie można bronić go tym że inne też są złe.
2 - No i to głupota, bo żadnej wojny nie było.
3 - Jak nie wyszkoliłbyś ludzi przez 30 lat do walki? Przecież wiedzieli gdzie stwory się na początku pojawiły, wiedzieli co potrafią, jak z nimi walczyć. Dla ludności cywilnej można było przez te 30 lat wybudować schrony, otoczyć wrażliwe tereny murami, zrzucić na pierwszy rejon atomówkę. Ale nie, lepiej wysłać cywili na pewną śmierć. To z pewnością logiczniejsze.
5 - Słabo, bo na otwartym terenie z murami na które wróg mógł się wspiąć. Pewnie nie oglądali World War Z, bo by wiedzieli że to nie pomoże.
6 - Nie zrozumiałeś. Bez znaczenia jest to, kiedy w przyszłości ją złapali. Po wysłaniu wstecz mieliby 30 lat na badania.
7 - No i co z tego że by przeżył? Zresztą może wszyscy wysłani przeżyli? Przecież to nie miało na nic wpływu. I to chyba najgorszy błąd w tym filmie. Zamiast wysyłać wyszkolonych do walki żołnierzy, to wysyłają cywili mimo iż nie ma to wpływu na przyszłość. Taki przykład - powiedzmy iż panowie A i B giną w wypadku w wyniku zderzenia się ich samochodów w 2040. Wysyłamy ich do walki, wraca tylko pan A. Jak teraz pan B zginie, skoro wypadek z panem A nie będzie miał miejsca? Brak logiki w tym aspekcie jest wręcz niewyobrażalny.

Ciekawe spostrzeżenia.

1. Rozumem, że wiesz jak wyglądają podróże w czasie i co się z nimi wiąże. Chyba nie ma o tym książek to masz szansę na Nobla, bo widzę, że wiesz co się wiąże z podróżami w czasie :) Ciężko podważać w filmie coś co jest fikcją.
2. Była w przyszłości i kraje ONZ potraktowały to jako wojna obecnie.
3. Chodziło o wyszkolenie 7 mld ludzi, bo tak pisałeś na początku. I że przez 30 lat nie można by wyszkolić całej populacji. Była mowa o szkoleniu, a wyskakujesz z atomówką i murami, co jest inną sprawą . Jedynie atomówka ma sens. Budując schrony i mury to ciekawe kto by zapewnił nam rozwój i przetrwanie jeśli trzeba zrobić takie przygotowania. Zobacz jak świat wyglądał po wojnie i jaka była bieda.
5. To jak chciałbyś inaczej zbudować mur niż na otwartym terenie? W środku miasta? No i jaki mur, żeby nie mógł się na niego wspiąć?
6. Tylko w przyszłości nie mieli czasu jej wysłać. Kiedy mieli to zrobić? Jak ją złapali to obcy zdążyli uwolnić przed otwarciem portalu.
7. Mówili o tym przy wieku żołnierzy z przyszłości. Chcieli uniknąć sytuacji, że w jednym czasie będą dwie te same osoby. Nie pytaj czemu, bo tego nie tłumaczyli. W przeszłość wysłani byli żołnierze, których nie było wtedy na świecie, a w przyszłość wysyłano ludzi, których też wtedy nie było. Jakby ktoś wrócił, uniknął śmierci i przeżył to nie wiem co by się stało, ale tego chcieli uniknąć. Mówili, że nie wysyłali żołnierzy, bo tylko część spełniała warunki.
Ten wypadek i ogólnie przykłady, że wysłani ludzie jeśli zginął w przyszłości to nie będą mieli dzieci, które tam walczą.

1, 2, 7 - Widzę iż problemem w Twoim wypadku jest tutaj brak zrozumienia iż osoby z przyszłości przybyły z innej wersji wszechświata. Absolutnie nic, co zrobiony by w teraźniejszości nie miało wpływu na świat z którego przybyto.
3 - Nigdzie nie pisałem że mieli wyszkolić 7 miliardów ludzi :D Niby jak? Wykorzystać. No wiesz - do produkcji broni, schronów, zapasów, badań...
5 - Ale to nie ja chciałem budować mur :D Czemu nie zrobili chociażby kopuły?

tam nie ma "wersji" wszechświata, jest tylko jedna rzeczywistość. Grzebiąc w przeszłości możesz doprowadzić do tego że przyszłość się zmieni. Co nie oznacza że osoby i wiedza przybyła z tej już nieaktualnej przyszłości przestaną istnieć, po prostu zostaną "rozbitkami" w czasie. Nie potrafisz zrozumieć że w ten sposób działał ten ich cały proces "przesyłania" między różnymi czasami, nie mogły być dwie wersje jednej osoby w tym samym "czasie". Nie zauważyłeś że w przeszłość byli wysłani tylko ci, którzy jeszcze się wtedy nie narodzili? Tak to działało, takie były zasady tego tunelu, i nie dało się tego obejść. Przecież młodzik mówił że sami do końca tego nie rozumieją. Na produkcję broni i szkolenie ludzi mieli jeszcze 30 lat, priorytetem była pomoc w znalezieniu "broni" na kolce, dla ludzi z przyszłości, żeby tam można było ją przetestować. Oni(ci u góry, jak Muri) od początku wiedzieli że ich, jak to nazywasz, "wersja" przestanie istnieć w pewnym momencie. Walczyli o przetrwanie gatunku, niekoniecznie swojego życia. W przyszłości był poligon doświadczalny, wysyłanie osobnika w przeszłość to marny pomysł... tym bardziej że nie wiemy czy w ogóle dałoby się ją przesłać przez ten "most".

Dokładnie, jeśli grzebanie w przeszłości miało zmienić przyszłość to dlaczego nie wysłali informacji i technologii, żeby w przeszłości ludzkość przygotowała się do ataku?
Nawet gdyby w teraźniejszości mieli tylko toksynę zabijającą samców, to by oznaczało, że w chwili ataku, musieliby walczyć tylko z samicami.
W trakcie oglądania filmu myślałem, że będą chcieli naszprycować toksyną ludzi w przeszłości (teraźniejszości), żeby się kolce potruły w chwili ataku.
Dodatkowo co za idioci są w tej przyszłości i teraźniejszości, że żaden nie wpadł na pomysł, na jaki wpadł nauczyciel biologii i gimnazjalista...

1. Ale córka akurat pamięta tę przeszłość, która działa się do inwazji i przerzutu ludzi do przeszłości, ale tego jeszcze nie zdarzyło się w terażniejszości i to jeszcze nie spotkało jej ojca.
2 - A jednak była, stan wojenny był wywoływany w wielu krajach. Nie było realnej wojny w terażniejszości, jednak oficjalnie wojna była.
3 - Ale oni mieli pomóc w odkryciu skutecznej broni. A mieli tylko 7 dni, bo niestety jednak z taką właśnie częstotliwością odpalały się teleportery czasoprzestrzenne w dniach szabatu. A na dodatek terażniejszość i przyszłość działy się symultanicznie (ale względem siebie nie, terażniejszość trwała, aż nadeszła przyszłość, która nie trwała gdy jeszcze trwała terażniejszość). A to dlatego przez jedną rzecz. Przerzut co tydzień no i nie można było dowolnie ustawić czas podróży i celu i dlatego to było zawsze jakieś 30 lat. Gdyby nie wysyłali ludzi w przyszłość, to przyszłość, która nastanie po terażniejszości pozostanie taka sama. Bo nie wynajdą broni, nie wygrają. A rozwalanie jakiegoś kawałka atomówkami (powtarzam, bo nie masz pojęcia jak to działa. Atomówka to niewiarygodnie potężna broń, a przecież pustkowie w rosji są olbrzymie i trzeba by było wysłać dziesiątki atomówek, by roznieść całe lodowe pustkowie. A to niestety skończyłoby się zagładą dla połowy świata z powodu kumulacji radioaktywnych cząsteczek i rozniesieniem je we wszystkie strony). Czyli gdy w terażniejszości tydzień minął, w przyszłości też.
6 - Właśnie w tym rzecz, że mogli tylko 30 lat i tylko dokładnie 30 lat wstecz, bo taki zasięg miał teleport czasoprzestrzenny, nie mogli zmienić tego, a w przyszłości czas działał wyjątkowo niekorzystnie i co tydzień mieli mniej czasu i szansy na odkrycie broni, a co za tym idzie złapanie samicy. Mogli naprawdę nie schwytać samicy i przesłać, a tym bardziej, że nie mogli przerzucać w dowolnym czasie. W końcu teleport co tydzień. Na dodatek obecność samicy przyciągała rój monstrów i kilkudniowe więzienie skończyłoby się zagładą dla ludzi, którzy przechwycili bestię, zanim zdążyliby ją przerzucić przez teleporter gdy się aktywuje.

nie wiem po co to rozkminiać? cały film rozwala scena z powrotem, kiedy nikt nie wpada na pomysł, żeby odnaleźć kosmitów na Ziemi. Dopiero zedolny murzynek bambo z gimnazjum - słynny specjalista od wulkanów - ratuje ludzkość.

Jest duża różnica. "nikt nie wpada na pomysł, żeby odnaleźć kosmitów na Ziemi" A jednak bohater na to wpadł, gdy żona mu przedstawiła sugestię. Zaczął coś robić, znalazł tropy, przedstawił je temu uczniowi, ten je połączył odpowiednio i to naprowadziło bohatera. Mam nadzieję, że pomogłem zrozumieć delikatną różnicę.

Rosja wysyła na wojne też nie przeszkolonych gości:)