Jak wspomniałem jestem wielkim fanem s-f i jestem w stanie wiele wybaczyć. Tu jednak, mimo oglądania przez palce, mam wiele zastrzeżeń, co do gry aktorskiej (drewniana jak swojego czasu p. Rasiak), schrzanienia bardzo fajnego i nośnego tematu, podkładu audio i mechaniki stworków.
Pomysł już eksploatowany niejednokrotnie, z większym lub mniejszym powodzeniem, jednak ten obraz nie zapadnie w pamięć.
Najgorzej tu wypadają skróty myślowe autorów nt. praw fizyki i sztywne dialogi...
Porządna 3. Mimo wszystko... polecam.