Film ogólnie beznadziejny. Jedyne co dobre to scenariusz, gdyby historie o terroryście żadnym zemsty na snajperze sił specjalnych przedstawił np. Ridley Scott byłby to świetny film.
W "Wojnie snajperów" (wogóle skąd ten tytuł przecież w filmie o coś innego chodzi) najbardziej razi mnie w oczy to jak sztucznie porusza się głowny bohater. Kto tego człowieka uczył chodzić wogóle... :/
W zupełności się zgadzam.. aktor totalnie do du** Terroryści jak z bajki dla dzieci.. A co to w ogóle była za agencja ?? Porażka totalna... Obejrzałem do końca tylko dlatego że nie z zasady oglądam wszystko od początku do końca( co czasem boli, tak jak w tym przypadku...) A no i fryzura bohatera jest wypasiona( jak Marka z M jak Miłość) Koszmar ...
2/10
no film straszny
80% kasy z budzetu poszla chyba na ten samochod co go na poczatku wysadzili w powietrze. Same "gwiazdy" a wsrod nich najwieksza gwiazda: Baldwin - tlusty chomik, ktory porusza sie jak skrzyzowanie malej dziewczynki z 80-latkiem z mina twardziela weterana.
do dzis mam dreszcze obrzydzenia jak wspominam ten film
brrrrrrr
Główny bohater porusza się jakby się zesrał za przeproszeniem.
Czyż tak porusza się snajper? Żenujące!
DNO! Gość zapierdzielający w jednym sweterku przez cały "film" jest największym kaszanem z jakim miałem do czynienia.
Wszystkie opinie tutaj to szczera prawda, nie wiem czy wyłożenie jakiejkolwiek kasy na to żeby pozwalać temu spasionemu chomikowi (zaje.. okreslenie :)) pozwalać zapier... po planie spowodowało ślepotę u osób które dopuściły go do dystrybucji, bo zastanawiam się kto aż tak nie lubi Baldwinów, że chciał to pokazać normalnym ludziom.
Gnój, syf i metr mułu. 0/10
PS. Najlepsze w tym dziele, są tylko opinie o nim w tym serwisie. 10/10!