PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=732095}

Wojna

Krigen
2015
6,7 5,5 tys. ocen
6,7 10 1 5502
6,6 16 krytyków
Wojna
powrót do forum filmu Wojna

Upadek cywilizacji

ocenił(a) film na 7

Jeśli w takiej sytuacji stawia się żołnierzowi zarzuty to my kochani odłóżmy na bok karabiny i weźmy do rąk pachnące kwiatuszki. Jeśli żołnierz jest pod bezpośrednim ostrzałem to ma prawo napierdalać czymkolwiek w cokolwiek co mu potencjalnie zagraża żeby po prostu przeżyć. Z całą surowością ścigane i karane jako zbrodnie wojenne powinny być natomiast sytuacje, w których żołnierz-psychopata podejmując decyzję o otwarciu ognia na cywilny obiekt wie, że na pewno tam nie ma wroga a są cywile.

wont

Jeśli żołnierz bierze udział w wojnie "symetrycznej", gdzie walczą 2 regularne armie - np. wojna w zatoce perskiej - to tak, masz rację.

Afganistan to trochę inna bajka. Żołnierze, którzy jadą w rejony podobnych konfliktów są w pełni świadomi tego, że w niektórych sytuacjach, musza się liczyć z konsekwencjami.

Tym się różnią od talibów, których prawo wojenne składa się z kilku paragrafów.

Czy to działa? Chyba tak... ISIS powoli traci większość terytoriów i ostatnich sojuszników. A każdy taki błędny atak generuje sojuszników dla ISIS. Więc tak.... zdecydowanie dobrze, że jest nad tym wszystkim jakaś kontrola.

Gdyby żołnierze na**** niczym w kapitanie bombie, to byłaby to tylko woda na młyn ISIS.

ocenił(a) film na 7
aa2xa

Z jednej strony masz rację. Z drugiej jednak nie wiem czy wiesz do jakich patologii dochodziło i dochodzi w Afganistanie. Mam na myśli sytuacje, w których wojska sojusznicze są ostrzeliwane, ale mają kompletny zakaz odpowiadania ogniem bo np wróg znajduje się już po stronie Iranu.

Niestety, żołnierze to nie prawnicy i konieczność rozbierania każdej sytuacji (w której się znajdują) na czynniki pierwsze i zastanawianie się 'czy wolno mi już strzelać troszkę mija się z celem.

witaltas

Właśnie dlatego jest potrzebna kontrola, tam zginęła masa cywilów i bardzo dobrze, że ktoś tą sytuację rozebrał na czynniki pierwsze.

W armiach NATO czy innych też znajdują się zwyrodnialcy, którzy po prostu lubią sobie postrzelać. Nie ważne w co. I do takich patologii też dochodzi (w drugą stronę).

I tak jak napisałem - można walczyć jak ISIS ( napierdalać w co się da), bez zasad i przegrać.
Można prowadzić wojnę w sposób bardziej cywilizowany, kilka razy nie odpowiedzieć ogniem i wygrać.

Ja wolę wygrać ;-)

ocenił(a) film na 7
aa2xa

I tak i nie. Rzeczą ludzką jest popełniać błędy - tym bardziej w warunkach wysokiego stresu jakim jest ostrzał wroga i umierający przyjaciel. Dowódcy popełniają wiele błędów w różnych walkach. Czy nie uważasz, że sytuacja, w której musisz podejmować trudne decyzje,a jednocześnie kalkulować czy pójdziesz siedzieć czy nie, jest chora - niestety.

To jest wojna, na wojnie giną niewinni ludzie.

Talibowie często biorą sobie za zakładników kobiety i dzieci, i używają ich jako żywych tarcz. Wtedy, rozumiem, też nie odpowiadamy ogniem, tylko dajemy się wyrżnąć w pień?

Tak naprawdę ani Ty, ani ja na wojnie nie byliśmy. Możemy tylko sobie wyobrażać jak to jest, kiedy ktoś do nas strzela, wszystko wkoło wybucha, a nasz najlepszy kumpel wykrwawia nam się na rękach.