Też tak stwierdziłam na początku, że to tylko odświeżona wersja "Młodych gniewnych", ale w sumie jak na razie (jestem w trakcie oglądania) mi się podoba - szczególnie ten motyw z podchodzeniem do linii - prosta rzecz a zjednoczyła ich bez słów.

Nie ważne, czego to jest 'tańsza wersja', grunt, że dotyczy pewnych problemów. Ponadczasowych. [poza tym dobrze, że odświeżają temat, między MG a Wolnością jest 12 lat różnicy, czyli już kierowany do kolejnego pokolenia jakby, a problem wciąż istnieje i trzeba o nim rozmawiać]
Film niezły, optymistyczny, chociaż na ciężki temat. Osobiście wierzę w moc jednostki i to, że nie da się przeprowadzić zmian gruntownie, trzeba powoli i konsekwentnie. Film jest przykładem walki o wartość każdej osoby, pokazuje ciekawe działające w rzeczywistym świecie sposoby zjednania ludzi, jak test z pytaniami i linią. Pięknie przedstawiona jest walka z trudnościami tak abstrakcyjnymi i nielogicznymi, jak niechęć wicedyrektorki, brak pomocy naukowych czy w końcu mąż, który nie chce zrozumieć. Trzeba dokonywać wyborów i to film zdecydowanie o często ciężkich wyborach, dlatego warty obejrzenia, również podobnie jak 'młodzi gniewni'.