W tym filmie przedewszystkim pierwszy raz tak doskonale udaje sie odwzorować fazy po zielsku co na trzeźwo jest bardzo trudne do pokazania a uwieżcie mi że na zjaraniu jest setki różnych bani do obczajenia a nie tylko te które sie najbardziej kojarzą z prostymi żeczami. Trip po grzybach też zajebiście pokazany chociarz tego nie prubowałem jeszcze i nie wiem jak to jest. Ciekawa przygoda z dragami, jak to wolność na maxa która ma te minusy, np. dość przyjmujący jest los jednego z kolesi który nie ma możliwości spotkania sie ze swoją rodziną za to co robi..heh a na końcu filmu taka mobilizacja. Te przygody potrafią niektórym otwierać oczy na żeczywistość. Jak to sie mówi trzeba kiedyś zmądrzeć dopuki nie jest za puźno