Gdzieś tak w okolicy jednej trzeciej filmu moja ocena oscylowała wokół 8 ale im bliżej końca tym
było gorzej i naciągane 5 to jest maksimum co mogę dać. Szkoda, wielka szkoda... Jedyny plus to
Hugh Jackman, który jest urodzony do bycia Rosomakiem.
Jak dla mnie lepszy od genezy. Ale mimo to i tak wiele niedoróbek. Największa wg mnie to relacja głównego bohatera z tymi Japonkami, nie wiadomo skąd i dlaczego takie wzajemne przywiązanie do siebie. I przyznaje wam rację, nikogo innego nie potrafię sobie wyobrazić jako Wolverine'a.
Mam podobne odczucia jak Ty. I nawet tak samo oceniam, choć moja 5 jest naciągana ze względu na Hugh Jackmana, którego lubię w tej roli ;)
zgadzam sie i mam pytanie czy to mozliwe ze szpony z adamantium(niezniszczalne) mozna bylo ciachnac?
I w dodatku odrastają xDDDD
Poza tym popieram początek ciekawy ale jak zaczęli skakać na motorach w zimie po dachach...