Musiałby być to jakiś permanentny sposób. Może udałoby się w taki sposób, jak z pierścieniem Saurona. :D
Parę strzałów w głowę z adamantiowych (nie wiem jak to się odmienia) kul i odcięcie głowy jakimś mieczem lub nożem z adamantium. Wtedy głowa nie ma jak się zregenerować.
Jak to, przez odcięcie głowy by chyba nie zginął. W drugiej części X-menów dostał pocisk prosto w czoło i nie zginął, a pocisk na pewno nie uszkodził tylko skóry ale też czaszkę i mózg, więc wychodzi na to, że wszystko mu się regeneruje.
Można. Tzn samych kości się nie przetnie. Ale można ciąć stawy. Hulk mógł go rozerwać na pół bo kręgi nie są na stałe zespolone. A zabić go może na pewno bomba atomowa ale tak żeby była bardzo blisko i każda nawet pojedyncza komórka Wolverina powinna bezpowrotnie wyparować. Tak samo zabiłoby go wysłanie na słońce. Po prostu każdy sposób który zniszczy wszystkie komórki.
Hulk rozerwał Wolverine'a z Uniwersum 1610, czyli Ultimate Wolverina, a tamtejszy Rosomak różni się sporo od tego standardowego, choćby tym, że nie żyje ;). Po pierwsze, ma jakąś dziwną zdolność adaptacji, tzn. jak mu bodajże Hulk łeb urwał, to on nie umarł i jego głowa oddychała przez skóre. Wolverine z Uniwersum 616 nigdy nie wykazywał takich umiejętności. Dodatkowo, Adamantium z Uniwersum 1610 jest dużo słabsze od tego z 616, ponieważ jest tylko bardzo wytrzymałe, ale nie niezniszczalne. Z tego, co wiem, Hulk potrafił złamać igłę z Adamantium, co na pewno by mu się nie udało w mainstreamie. Dlatego też sądzę, że kości Wolverina z Uniwersum 1610 są pokryte metalem w inny sposób niż te jego odpowiednika z 616.
Wracając do sposobu zabicia Wolverina, to najskuteczniejszym sposobem będzie Blade of Muramasa. Z tego, co pamiętam, Rosomak został nim dwa razy zraniony, a jako, że ten miecz anuluje healing factory, to rana goiła się jak u normalnego człowieka. Wystarczyłoby go więc tym mieczem mocno zranić, a nie wylizałby się z tego i byłby to jego koniec.
Kolejny sposób to odcięcie mu głowy, aby nie mogła wysyłać informacji z mózgu do ciała, jaki organ itd. regenerować. Było to do osiągnięcia tylko przez Projektem Weapon X, bo po połączeniu jego kości z adamantium, nie da mu się już uciąć głowy.
Na koniec mój własny pomysł, dość wątpliwy i nie jestem co do niego na 100% pewny. Metal, z którego zrobione są bicze Omega Red'a, czyli Carbonadium jest podobno wysoce radioaktywny i potrafi spowalniać healing factory. Jeśli więc śmiertelnie zranić Logana zrobionym z tego mieczem, to istnieje prawdopodobieństwo, że zginąłby od tego. Nie jestem pewien, bo z tego, co wiem, nigdy nie został takim ostrzem zraniony, ale teoretycznie...czemu nie :P.
W komiksie z Venomem, który był drukowany nawet w Polsce jakieś 6/7 lat temu i Wolverine, i Venom przeżyli wybuch atomówki.
W komiksie nawet bomba atomowa nie była go w stanie zabić - zregenerował się z pojedynczej komórki. A akcje typu przelatywanie przez atmosferę Ziemi, czy innych planet, są na porządku dziennym :).
Boze drogi... Przez odciecie glowy by nie zginal? Straszne durnoty wygadujecie tutaj.
Aby zachodzila jakakolwiek regeneracja musi byc przeplyw krwii, w momencie gdy nie ma polaczenia z funkcjonujacym sercem krew nie jest pompowana. Druga sprawa pluca sa potrzebne aby generowac powietrze dla produkcji ATP czyli energii dla komorek ludzkich.
Bez glowy nic nie zyje.
Prawdopodobnie jak by przyłożył odciętą głowę do ciała to by mu się to zrosło, ale ktoś musiałby zrobić to za niego, bo sam by tego nie dokonał.
W genezie obiekt 11 z mocami Wolverina zginął poprzez obcięcie głowy, którą odciął mu Wolverine rozgrzanymi szponami z adamentium.
No o jego ciele nic potem nie wspominano, wpadł do jakiegoś komina który się zawalił.
Scena rozgrywa się w gruzach tego rozwalonego komina. Ręka Deadpoola wsuwa swoje ostrze, "czołga się" i dotyka swojej głowy, Głowa Deadpoola otwiera oczy i mówi "Shhhhhhhhh".
Mam ten film na dvd i po napisach jest Stryker którego zatrzymują wojskowi po to aby złożył zeznania odnośnie śmierci generała którego zabił.
To jest pomiędzy napisami. Po napisach są 2 sceny, zależy którą wersję filmu się posiada. Jedna z Deadpoolem, druga z Wolverinem w barze.
A w ogóle, to ten deadpoll jest mutantem bo z tego co wiem to on ma jakieś swoje uniwersum.
Nie jest mutantem, jest człowiekiem który uzyskał moce w sztuczny sposób, dzięki rządowym naukowcom. Przynajmniej w komiksach. Ale geneza nie jest powiązana fabularnie z nowym filmem o wolverinie, więc i o deadpoolu którego tam zepsuto nie ma co gadać. Ten film poszedł do szuflady w hollywood.
http://www.dailymotion.com/video/xsuu1i_x-men-origins-wolverine-after-credits-sc ene-1-scene-apres-credit-de-fin-vo-hd_shortfilms
raczej nie planuje zamachu tylko szuka słabych stron nadczłowieka aby później było mu zniszczyć zwykłego człowieka
jest parę sposobów na który wpadli fani/twórcy komiksu i parę których można się domyślić jak bomba atomowa, czy odcięcie głowy, zabranie jej na drugi kraniec wszechświata aby pilnować jej przed odrośnięciem :D
a co do oficialnych/i prawie oficialnych to:
Ostrze murama, którym rosomak zabił szablozębnego syhttp://comicattack.net/wp-content/uploads/2010/02/Muramasa_Blade.jpg http://static.giantbomb.com/uploads/original/0/521/955914-476790_wolverine_55_1_ _super.jpg
niby jean gray w formie fenixa by mogła go spalić i wszystkie komórki jego ciała (bo tak się przecież regeneruje) ale sama ginie co chwile więc wątpię http://www.alternatecover.com/features/how-many-times-has-jean-grey-died/
w alternatywnym uniwersum wolverine zginął od punishera, wpadł w jakiś kwas u umarł he he he, nie powinien i tak zginąć ale to inne uniwersum
http://static.comicvine.com/uploads/original/6/62148/2348520-32.jpg
i jeszcze parę "ludzkich" sposobów http://www.thegeektwins.com/2012/10/8-sure-fire-ways-to-kill-wolverine.html#.Ufw AHJJBIYY na to wygląda, że bomba atomowa nic nie da (wtf) chociaż to też nie "kanoniczna wersja historii wolverine" więc nie wiadomo
Nie. Wysłać go w kosmos nie zginie ale będzie leciał w nieskończoność i po problemie :P
Co do tego śmierci zadanej przez Punishera, to nie był kwas. Frank rzucił go na generator prądu i pewnie spaliło mu wszystkie komórki.
geniusz tkwi w prostocie :) ale Logana można zabić przez wycięcie mu organów takich jak serce itd no chyba że to się regeneruje
Ja bym obstawiala, że się cholerstwo zregeneruje xd. A może w ogole nie zabijajmy wolverina, hmm? :)
BTW. W nowym wolverinie prawie go zabili, wystarczy mu odebrać zdolność regeneracji i po ludzku zadzgac czy cos ;p
Wycięcie organów nic nie da. W intro do gry "X-men Origins: Wolverine" jest pokazane jak żołnierz z shotguna wystrzelił mu dziurę w klatce piersiowej i widać że jego serce odrasta