Osoby, które po obejrzeniu filmu piszą, że to "DNO", mają skrzywioną psychikę albo są zupełnie niedojrzali uczuciowo. Film jest prosty, przejmujący i przede wszystkim opowiada prawdziwą historię ludzi uczestniczących w tym szalonym dramacie. Film pięknie ukazuje wartość i moc Miłości, która jest w stanie przezwyciężyć ból, opuszczenie i strach. Nie chodzi o Nicolasa Cage'a czy mankamenty związane ze scenerią i ekranizacją filmu. Przesłanie filmu jest głębsze niż płytkość ludzkiego serca... Polecam i pozdrawiam.