Ten film zanim powstał był już skazany na porażkę.I każdy który podejmie ten temat w ciągu najbliższych kilku lat nie wytrzyma w konfrontacji z tym co widzieliśmy 6 lat temu.Wciąż w naszych głowach żywe są tragiczne sceny z 11/9.My ten temat już przerabialiśmy, prawdziwy aż do bólu.A swoją drogą Stone stworzył widowisko opatrzone zbyt dużą dozą patosu,okraszone na dodatek potworkami typu błądzące w ruinach światła latarek-analogia ze sceną z "Titanica"aż nadto widoczna,szkoda tylko że przygnieciony policjant nie miał gwizdka.O nawiedzonym Marines nawet nie wspomnę.Chyba plomby w zębach kazały mu jechać na ratunek.I kto go tam wpuścił samego?Podszywający się pod strażaków agenci zielonoświątkowców?