Scena ataku w zakorkowanym NY wspaniała, tak powinno się kręcić filmy o zombie. Nie rozumiem jak można krytykować tak dobry film. W zalewie "zombie badziewia" które bardziej przypominają komedie niż horrory, to niemal arcydzieło. Scenariusz świetny, każdy wątek wciąga, od czasów "Walking Dead" i "Świtu żywych trupów" nie było lepszego filmu o tej tematyce.