Obejrzałem tylko z ciekawości z nadzieją że siostra Pitt wniesie coś nowego. Niestety, piosenka "Ale to już było"...
Stary odgrzewany kotlet to twój komentarz, nic więcej. A to, że jest to kolejny film o zombie nie znaczy, że taki sam. Ogółem to film bardziej dla efektów niż fabuły. Efekty, muzyka i akcja jest, ale w wielu momentach bezsensowny i irracjonalny. Ogląda się przyzwoicie, zakończenie ujdzie.
6/10
To bardziej szałowy jest ostatni Resident Evil, jeśli chodzi o efekty. Ale to moje zdanie.
Ostatniego Resident Evil nie oglądałem więc się nie wypowiem.
Ale ten film o zombie był całkiem, całkiem, coś nowego. Starym kotletem można nazwać większość "-pora dnia- Żywych Trupów". Jedynie Swit Zywych Trupow z tej serii byl dobry i kiedys podobal mi sie Noc zywych trupow, ale bylo to bardzo dawno temu wiec teraz pewnie stracil na wartosci :)