Część druga jest bezpośrednią kontynuacją jedynki. Są nawet postacie z części pierwszej - dwóch morderców, których grali chyba ci sami kolesie i zgwałcona dziennikarka, którą grała już inna aktorka. Całość jest zrobiona technicznie nieco lepiej niż część 1-sza i nie ma już tutaj tej amatorszczyzny. Przede wszystkim praca kamery i jakość obrazu zdecydowanie lepsza niż w jedynce. Ogólnie film miał jakiś klimat czy elementy survivalu i nawet dobrze się go oglądało do momentu jak pojawili się ci mordercy. Wtedy temat zombie zszedł na dalszy plan, aż do samego końca filmu. W ogóle krwi i scen z zombie w całym filmie nie ma też aż tak dużo. Krwawych momentów naprawdę było niewiele. Najbardziej przerażającym i krwawym momentem była zdecydowanie scena morderstwa nożem. Scena dosyć mocna, ale raczej nie do horroru o zombie tylko do jakiegoś innego poj*ebanego horroru. Natomiast końcówka filmu z atakiem w bazie - mocno rozczarowująca. Całość oceniam na 4/10, podobnie jak część pierwszą.