i kamera ze sklepu z bielizna 3D jakby ich z dziesiec, jedna obok drugiej byly...
A skad wiesz? Widziale(a)s kiedys w sklepie 10 kamer obok siebie ?Lub w tym filmie ?Bo ja nie. ....Bo to ze "bylo" , to kazdy moze napisac.
W momencie kręcenia filmu istniały systemy monitoringu potrafiące nakierować wszystkie obrotowe kamery na dany obiekt umożliwiając serwerowi wykonanie renderu 3D. Autorzy przesadzili z rozdzielczością i z tym że sztuczkę wykonano z archiwalnych, przypadkowych nagrań.
Nowoczesne systemy monitoringu na lotniskach, dużych dworcach, tunelach itd. potrafią dziś duużo więcej :-)
To był market a nie butik z bielizną a wiele sieci marketów w USA posiadało wtedy takie systemy.
PS. Dziś na "kołowrotku" przy wejściu do metra na lotnisko itd. można automatycznie rozpoznać twarz nawet jeśli zapuści się brodę albo zasłoni twarz chustką, jeśli nie zasłonisz twarzy odpowiedniej klasy kamera uliczna będzie w stanie cię namierzyć...
Tylko po co to wszystko skoro w ramach poprawności politycznej w Europie pozwala się bez jakiegokolwiek nadzoru chodzić dziesiątkom jeśli nie setkom tysięcy różnych podejrzanych osobników głównie z krajów islamskich i Bałkanów?
Bzdury Pan piszesz. To nie jest kwestia ustawienia kilku obrotowych kamer. Gdyby tak było, to musiałyby one być ustawione jedna obok drugiej, a przejścia klatek i tak nie byłyby tak płynne. To, co tam pokazali, wyglądało jakby kamera była jedna i nie obracała się wokół własnej osi, tylko wykonywała ruch wokół osi torby. Oni analizowali tylko jedno zdjęcie z jednej kamery. Z tego, co pamiętam, podobne zagranie odstawili już w "Łowcy androidów", i tam, mimo iż to film SF, było to jeszcze bardziej głupie, bo Deckard wsadził do komputera odbitkę zdjęcia i na jej podstawie dowiedział się, co było za znajdującą się na niej ścianą i, bodajże, wewnątrz wanny :)
Oczywiście, że rotacja nie jest idealna. Szczerze mówiąc nawet nie wiem, czy pomysł nie został zaniechany. Przypominam jednak, że nowoczesne systemy monitoringu nie są by zdobyć Oscara, tylko sprawniej obserwować potencjalnych przestępców.
PS. O tym że ta "sztuczka" jest możliwa tylko przy skoordynowanym skierowaniu kilku kamer na jednym celu (a to co pokazano na filmie to przesada) już pisałem.
moze raczej "spostrzegawcza" niz troll ? slowo "troll"ci sie spodobalo ? i chcesz byc trendy na filmwebie? PO za tym tylko trolle daja same 10 takim filmom.
Nie przesadzajcie że troll. Któś zauważył głupie błędy i je napisał - proste. Mi się film osobiście bardzo podobał i wg. mnie takie błędy nie mają najmniejszego znaczenia.
Nierealne? ;)) Mam nadzieje, że miałeś na myśli tylko niektóre sceny, a nie cały film ;P
'Aby wytropić szkodzącego mu delikwenta, używa podsłuchów, nadajników, kamer przemysłowych i satelitów. Wykorzystywana przez niego technologia nawet dzisiaj robi olbrzymie wrażenie pomimo tego, że już w dniu premiery filmu była przestarzała i to o około 15 lat! Aż strach pomyśleć, jakie możliwości mają współczesne urządzenia szpiegowskie.'
Ciekawe co teraz te urządzenia mogą robić ;P
Możliwości pokazane na tym filmie sprzed 16 lat i na sprzęcie sprzed 20 - są niemożliwe technicznie. Nawet dziś robią wrażenie, bo nawet dziś jest to wciąż tylko sci-fi. Podsłuchy i monitoring mają miejsce, ale nie działa to w taki fajerwerkowy sposób jak widzimy w filmie.
We wpisie na dnie strony podaję przykłady głupoty.
Teraz to nieźle dałaś. Czyli się, jeżeli ja bym wystawił ''dychę'' temu filmowi, bo bezgranicznie bym go uwielbiał, już w Twoich oczach byłbym trollem. W sumie to nie tylko w Twoich, bo skoro Ty tak osądzasz innych, to ilu jest identycznie myślących jak Ty na fw? Przecież to jakaś paranoja, a nie rozsądne rozumowanie. Ja osobiście 10 nie dałbym (musiałbym mieć może 12-13 lat i to też nie wiem czy wówczas dałbym taką ocenę), ale Ci co przyznają najwyższą ,niekoniecznie muszą być trollami. Ba większość z nich zapewne nie ma nic wspólnego z trollowaniem. A i jeszcze jedno. Wytłumacz mi co to znaczy ''takim filmom'' ok.
Fakt , ponioslo mnie z ta "dycha" ,bo on tyle dal , i tak mi sie napisalo.Koles mi z trollingiem wyjezdza, pewnie dzieciak pol nocy nie zasnie ,bo musi ochlonac .Niech sobie daje ile chce , ale i tak jestem zdania ze film ten nie zasluguje na 10 .
Denerwuje mnie tylko to ,ze w necie , to kazdy wygadany ,drugiego od trolli wyzwie ,najmadrzejsi wszyscy, a w realu pewnie tabliczki mnozenia nie zna.
No niestety, ale takie są realia. Tu jest pole do popisu bo każdy anonimowo może czynić co mu się rzewnie podoba. Mi osobiście się również to nie podoba, ale to jest proces nieodwracalny. Lecz nie tylko młodzież się arogancko i skandalicznie zachowuje. Ci starsi też nieraz są nie lepsi. Chciałbym oko w oko sobie pogadać z kimś takim kto do mnie tu nieraz wyskoczył i na grzecznej polemice się nie skończyło niestety.
Ja ten film lubię za ciągłą akcję, wciągającą intrygę, charakter, technikę kręcenia, kolorystykę i Gene Hackmana przede wszystkim. Ale najbardziej za to przedstawienie problemu ,jak bardzo jesteśmy ''na widelcu'' nawet nie zdając sobie do końca z tego sprawy. Nie myślimy o tym ciągle ,bo to byłoby już obłędem. Ale inwigilowanie w nasze życie codzienne jest dla nas dużym zagrożeniem, a przede wszystkim gwałceniem naszych praw osobistych. Niestety zawsze znajdzie się powód i tłumaczenie, że to dla naszego dobra, ale jak wiadomo kij ma zawsze dwa końce.
W filmie są delikatnie to ujmując, lekkie przerysowania i ja nigdy bym 10 nie przyznał (no może jak pisałem mając te 12-13 ,ale wtedy jeszcze go na świecie nie było), ale jak na swój gatunek i Tony Scotta to solidne kino akcji z elementami thrillera. Zaraz się ktoś nie zgodzi, ale przecież na tym to polega.
pozdro
Chcesz mnie sprowokować?
Poza tym co jest z wami ludzie? Musicie tak po sobie jechać? Litości.
Jedno drugiemu nie ustąpi. Błędy może i były, a może nie bardziej błędy co lekka przesada, ale z drugiej strony na to patrząc to skąd my możemy wiedzieć ile jest w tym prawdy skoro nie mamy o tym bladego pojęcia. Mnie akurat to nie raziło, a film mam wśród ulubionych jako jeden z lepszych Tony'ego Scotta. Rażą natomiast wasze wyzwiska, ale zaraz pewnie napisze ''co cię to obchodzi?''
z tym ringiem to był oczywiście żart, zgadzam się z tobą w 100% - ale tak to jest już z gimnazjalistami, starasz się przeprowadzić rzetelną dyskusję a zostajesz wyzwany od buraków i frajerów, jednym słowem żal i porażka, a pani weronika niech się leczy na głowę lub ostudzi swój zapał marchewką:)
No ja tylko wyrzuciłem to z siebie, ale wiem, że to jak grochem o ścianę ciskać. Nie mogę się natomiast wciskać między wasze kłótnie. One powinny być, jak najbardziej, ale nie z taką dawką oczerniania się. Dwa razy już przez to przechodziłem i wiem, że nie warto.
pozdro
ja też wiem że nie warto ale przykro mi jest jak małolaty rzucają frajerami itp na lewo i prawo obrażając każdego kto ma inne zdanie... czasem trzeba interweniować na ich własny sposób....
"Żywnie podoba", nie "rzewnie", bo "rzewnie podobać" musiałoby oznaczać "smętnie, płaczliwie, posępnie podobać", czyli byłby to suchar. :D
jaki on? od kiedy jesteśmy na ty koleżanko? a mnie śmieszą takie dzieci jak ty które uchwycą w super filmie 1 czy 2 błędy i już się mądrzą jakby zjadły wszystkie rozumy...,, boże święty żeby w kazdym filmie były aż 'takie' błędy to ja bym się cieszył a nie jeszcze narzekał...tabliczkę mnożenia znam ale nie kwalifikuje ludzi na lepszych i gorszych poprzez ten pryzmat...
tak bardzo mi się spodobało to słowo chcę być cool i kocham trolla....
ps
zawsze myślałem, że troll zrzędzi, a nie lubi dobre filmy i je wysoko ocenia...
man to nie są błędy tylko brak pomysłów scenarzysty. Film mi się podobał, ale niektóre sceny za bardzo naciągane.
A ja dałem temu filmowi ocenę 3/10 właśnie za tak żenujące rozwiązana odcięte od rzeczywistości które miały ogromny wpływ na fabułę filmu. Mamy XXI wiek i wymagam od filmu jakiejkolwiek realności bo zrobienie filmu tego typu w oparciu o realne rzeczy to byłoby coś wartego uwagi - świetnym przykładem jest tutaj "Wróg Numer Jeden" który pokazuje mozolność pewnych działań.
Zaś ten gniotek co go tu omawiamy powinien być w kategoriach Sci-fi bo głupotę niektórych scen i prostotę rozwiązań można by wyjaśnić tylko wtedy gdy na wstępie mielibyśmy - "akcja dzieje się w 2050 roku po osiągnięciu kulminacyjnego momentu rozwoju technologii..."
Po pierwsze nigdy nie liczy się ilość a jakoś więc 80 tys nie robi na mnie wrażenia. "Gagnam Style" widziało ponad 2 miliardy, a ciężko usłyszeć gorszą "piosenkę"
A po drugie i najważniejsze - to nie jest kwestia ilości oddanych głosów i oceny. Widząc film "Wróg Numer Jeden" i to jak mozolnie Amerykanie przy pomocy najlepszego sprzętu namierzali Bin Ladena i jak długo to trwało... takie bajery jak w tym filmie typu "super ekstra kamera w sklepie z bielizną" i te symulacje torby na podstawie jednego nagrania z kamery tylko irytowały mnie i żenowały.
Tak samo jak śledzenie pościgu z satelity - to już w ogóle przegięcie. Jakby satelity były takie dokładne to już dawno wiadomo by było co zestrzeliło Boeinga nad Ukrainą - czy separatyści czy Ukraińcy, a we "Wrogu Numer Jeden" nie zastanawialiby się kto spaceruje pod altanką przykrytą liśćmi bo satelita nie "mogła" pokazać czy to Osama, jego kobieta, dziecko czy zwierze, a we "Wrogu Publicznym" przez chmury super obraz HD i w ciągu minuty przemieszczenie się satelity z innego regionu ziemi nad blok po którym latał biały facet z dyskiem.
Było jeszcze kilka takich baboli nierealnych.
jasne, nie ma co kierować się ilością, chociaż przy tej głupiej piosence chodziło o liczbę wyświetleń a nie ogólną ocenę, być może każdy dałby 1 po zobaczeniu jakie to gówno i piosenka miałaby ranking 2.5 więc byłaby to w miarę obiektywna ocena.
Co do filmu to musi się jednak podobać skoro tyle osób go doceniło, wiadomo że sporo jest gimbusów co oceniają awatary i inne kolorowe gówna wysoko i w ten sposób powodują zamieszanie, ale jeśli mielibyśmy przyjąć taki punkt widzenia to okazałoby się że największe arcydzieła takie jak ojciec chrzestny, zielona mila, lot nad kukułczym gniazdem czy forest gump nie są wcale dobrymi filmami mimo iż 500 tysięcy osób doceniło je wystawiając wysoką ocenę.
no tak w tego rodzaju filmach zdarzają się wpadki, jednak wg mnie nie było ich tak dużo jak w niektórych innych filmach tego typu.
Co do satelity - nie wiem skąd ty czerpiesz swoją wiedzę, ale 35 lat temu (35 35 35 !!!! LAT TEMU!!) PROFESOR W SZKOLE pokazywał nam zdjęcia z rosyjskiego satelity szpiegowskiego gdzie ktoś stał na placu i czytał gazetę i te większe napisy można było normalnie odczytać, więc nie chce wiedzieć jaką technologią mocarstwa dysponują w czasach dzisiejszych.
Co do boeinga najprawdopodobniej mocarstwa dobrze wiedzą ale boją się narazić Rosji, poza tym uważam że w 21 wieku niezależnie czy to byli Ukraińcy czy Separatyści, winny powinien być ukarany a jednak nie, bo każdy się boi wyciągnąć konsekwencji wobec Rosji. Dla mnie oczywiste jest że Rosja go zestrzeliła, bo niby co mieli zyskać tym Ukraińcy, którzy i tak już byli bardzo osłabieni walką o własny kraj? Mieliby się narażać Europie skoro prosili o pomoc w walce z Putinem?
to fikcja, dodajmy do tego plan 3d budynku i komputer odnajdyjący po głosie człowieka rozmawiającego w budce w ciągu kilku sekund, ale to nic nowego w filmach, włamania do baz danych, zielona fala na ulicach, programowanie w 10 s można spotkać w co 3 filmie.
Serio, porównaj swoje wyzwiska do tych jej, bo poziom "burak" to pestka przy "dawno nikt jej nie włożył/umyj kapsko". Nie lubię określenia troll, ale ty to chyba bardzo sfrustrowany jesteś...
jakby pani szanowna zauważyła to napisałem to dopiero po usłyszeniu na swój temat wielu nieprzyjemnych epitetów w stylu burak i frajer ( poziom podstawówka - max gimnazjum) ale to oczywiście dla pani drobny nic nie znaczący szczegół, nie?
Znaczącym szczegółem jest to, że tak łatwo dałeś się sprowokować. Nie wiem, ludzie, lepiej wam jak wylejecie z siebie tyle jadu?