Taaak, tytuł postu w stylu tego dzieła ...
Nie wiem czy obudziła się we mnie arachnofobia czy to nie ogolone oblicze Gyllenhaala mnie do tego filmu zraziło, ale na plus wciągająca jak i zarazem zwodzicielska intryga.
Ciągłe rozpatrywanie, kombinowanie co do głównego wątku przez moją osobę w czasie seansu przypadło mi do gustu. Z drugiej strony naciągane zachowanie bohatera odbierało mi przyjemność z filmu.
Tak czy siak, cała ta alegoria o totalitaryźmie z siecią i pająkami według mojego skromnego zdania nie była na tyle dosadnie przedstawiona aby móc ją dostrzec po pierwszym obejrzeniu filmu, przynajmniej dla mojego ograniczonego umysłu.
Zaznaczam iż jest to moja opinia jaki i zaraz interpretacja filmu z którą nie każdy musi się zgadzać, i dzięki bogu gdyż świat nie byłby taki kolorowy :)
Jestem ciekaw waszego zdania na temat tegoż to dzieła.
Postaram się złagodzić twoje męki, z góry zaznaczam iż jest to tylko moja interpretacja. Wcale nie musi pokrywać się z innymi opiniami, których jak to na razie nie widzę :P W skrócie, gdyż mi się świąteczna strawa przepali:
Film według mnie przedstawia nieświadomego człowieka żyjącego w państwie totalitarnym, który nawet nie zdaje sobie sprawy z danego faktu.
Pająki, pajęczyn jak i sieci są metaforą tej ideologii ...
Z pełnym brzuchem może coś dłuższego poskrobię :)
Moja interpretacja jest zupełnie inna. Wg mnie nie ma żadnego państwa totalitarnego, a duża część filmu dzieje się w podświadomości głównego bohatera (nauczyciel jest prawdziwy, a aktor to część jego podświadomości, która 'przejmuje' nad nim kontrolę). Główny bohater jest wg mnie niewolnikiem swoich pragnień (zaplątuje się w sieć zdrady). Pająki dla niego to kobiety(nawet jego własna żona). Widać to w ostatniej scenie, gdzie 'pająk' jak gdyby się go boi zamiast,powiedzmy, atakować, a bohater ma zadowolony wyraz twarzy. Oznacza to, że osobowość, którą przed chwilą zniszczył(aktor ginący w wypadku) znowu zaczyna przejmować nad nim kontrolę (sytuacja zaczyna się powtarzać). Cały film jest jak gdyby zamkniętym kołem, spiralą (informacja o telefonie od matki na końcu i głos matki nagrany na automatycznej sekretarce na samym początku). Na pewno coś pominąłem, ale z grubsza wg mnie tak wygląda interpretacja tego jakże ciekawego filmu.
Poniekąd tak, ale bardziej przyziemnie to do tego sex klubu z początku filmu. Bohater pokonuje swoją drugą osobowość, ale widząc klucz ma ochotę do niej wrócić. Tak ja to widzę.
Radio zostaje wyłączone w kluczowym momencie(zanim poznajemy imiona ofiar), więc tak naprawdę nie wiemy o jaki wypadek chodzi. Szczerze mówiąc z tą sceną miałem najwięcej kłopotu i nie jestem do końca pewien jej interpretacji...
Dla mnie dwuznaczność tej sceny, fakt, że nie poznajemy imion ofiar, nie wiemy do końca czy zginęli w tym wypadku, potwierdza się na końcu, gdzie klucz i kolejne kłamstwo sugerują, że jednak nie, bo jak wiemy nie jest tak łatwo uciec od siebie, uwolnić od jakiegoś aspektu naszej osobowości, coś zawsze pozostanie i będzie nas prześladować:)
dzięki wielkie:) Fajna interpretacja sceny wypadku/radia. Chyba już złapałem cały sens tego filmu. Pozdrawiam
Główny bohater jest wykładowcą historii, po początkowych scenach w samochodzie i obscenicznym zgromadzeniu, tłumaczy na czym polega dyktatura.
Spójrzmy na cytat: "w starożytnym Rzymie dawało się ludziom chleb i igrzyska", aby móc ich kontrolować. Wykładowca zauważa że jest to wzór który się powtarza.
Równolegle dopiąłem wspomnianą scenę "obscenicznego zgromadzenia" pod ten cytat, gdzie igrzyska symbolizują rozrywkę zaznaną na wspomnianym nieprzyzwoitym spotkaniu.
Świetna dla mnie jest ironia tego filmu, główny bohater który mogło by się wydawać jest ekspertem w dziedzinie tej ideologii, sam wpada w sieć i nawet się nie wzrusza, kiedy sobie to uświadamia na końcu filmu.
Uwypuklenie totalitaryzmu, przejawia się między innymi na grafity przedstawiające biznesmena z faszystowskim rzymskim salutem na ścianach drogi z uczelni do domu profesora. W innej scenie z rozbitym samochodem powoli przybliżający kadr pajęczyny z potłuczonym szkłem, również to symbolizuje. Czy też liny tramwajowe przedstawiające sieć pająka.
Mniej subtelnym przykładem totalitaryzmu jest wielki pająk czmychający po mieście,lub żona aktora przeistaczająca się w tarantule. Mogą one przedstawiać w pierwszym wypadku korporacje rządzące światem a kobietę jako uwięzioną i powielająca schemat jednostki w systemie.
Puentą utworu jest to iż my ludzie mamy w genach tendencję do tworzenia totalitarnego reżimu. Co powoduje że nasz główny bohater zaczyna bardziej przypominać swoją gorszą kopię. Pozornie pozytywny człowiek, oddaje swoją dziewczynę i zdradza ją z inną kobietą.
Totalitaryzm w Enemy odnosi się do podświadomości człowieka, jesteśmy przez nią kierowani ale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Enemy pokazuje walkę bohatera z własną podświadomością Pająki reprezentują kobiety, pierwsza scena w filmie pokazuje kobietę depczącą małego pająka natomiast zakończenie pokazuje wystraszonego giganta który przeją kontrolę nad życiem Adama jednak obawia się (klucz) że ten znowu zdradzi. I tak oto wzór się powtarza, jeśli Adam wróci do pokoju ze striptizerką koło się zamknie, pająk (żona) zostanie zdeptany. Gigantyczny pająk chodzący po mieście to matka Adama czyli kobieta która ma największy wpływ w życiu mężczyzny. Enemy to po prostu film o zdradzie pokazanej z perspektywy podświadomości.
Też jestem podobnego zdania.
Chociaż nie można tego filmu interpretować jednorako.
Władza w połączeniu ze zdradą, oto prawdziwe oblicze człowieka.
Moim zdaniem słowa klucz to kontrola i strach. Anthony zdecydowanie boi się posiadania dziecka, jest to zresztą zaznaczone kiedy Adam pojawia się po raz pierwszy w hotelu i dowiaduje się, że nie było go od 6 miesięcy. Dyktatorem Enemy jest podświadomość która kontroluje nasze życie.
Raczej podziękujcie Forrestowi Wickmanowi:) Pan Kozak poprostu przytoczył jego interpretacje nie dodając nic od siebie.
ciekawe wyjasnienie, troche rzucilo nowe swiatlo na ten film.
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia w filmie - zdjecie. Obie postacie mialy to samo zdjecie (Adam przedarte, Anthony w calosci na ktorym byla tez Helen). Szkoda ze ten motyw zostal troche w tyle i do konca nie dowiedzielismy sie jak powstalo
Ponieważ Adam i Anthony to ta sama osoba. Adam jest tą częścią podświadomości która dochodzi do władzy.
k0zak - Bardzo podoba mi się Twoja opinia, rzuca jak dla mnie nowe spojrzenie na film i daje do myślenia, Twa dociekliwość - pełen szacun! Dużo symboliki w filmie, która wskazuje na dwupłaszczyznowość znaczenia, zamierzoną zagadkowość. Pozdrawiam
Kozak niestety nadinterpretujesz ten film masz prawo do tego lecz niestety sie mylisz prawidlowo opisuje go interoretacja Kolbe .To film o rozdwojonej jazni i tylko ta interpretacja wyjasnia wszystkie watki filmu .Wyksztalcenie bohatera nie ma tu nic do rzeczy -dyktatura/zniewolenie przedstawione w szkole ma nam tylko wyjasnic fobie gl. bohatera dotyczace kabiet w szczegolnosci zony w ciazy i chyba tez matki .Tyle tam bylo scen z pajakami i sieciami ze nie sposob tego wszystkiego interpretowac inaczej .Siec w ktora wpada Adam to zniewolenie lokalne bynajmniej nie to totalitarne /panstwowe o ktorym wspominasz .
Odnosze takie same wrazenie, kozak chyba to nadinterpretuje, a teoria Kolbe jest mi duzo blizsza.
Ja chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie.
Jak tłumaczycie scenę w hotelu, w której dziewczyna Adama widzi ślad po obrączce na palcu Anthony'ego?
Rozdwojenie jaźni głównego bohatera jest najbardziej sensownym wyjaśnieniem filmu, ale skoro Adam i Anthony to ta sama osoba, to dlaczego jeden ma ślad po obrączce, a drugi - nie. To taki szczegół, ale jakoś nie mam pomysłu na tę scenę.
Trochę zlekceważyłem ten film i nie oglądałem go w pełni skupiony. Teraz dopiero rozwiewam swoje wątpliwości tutaj :)
No i będę musiał obejrzeć go jeszcze raz w spokoju i skupieniu...
Wydaje sie ze scena ze spotkania Antony'go z" prostytutka " dziewczyna Adama jest metafora smierci tej jazni lub jej asymilacji.Zauwaz ze macho ma zone ktora zdradza Adam ma tylko dziewczyne .
ja nie bardzo rozumiem ta scene ze sladem obraczki i druga, gdy zona spotyka go przed uniwersytetem. Ciezko mi to posklejac do kupy przy jak najprostszym i najmniej zawilym wyjasnieniu.
Zona jest w filmie przedstawiona realnie tyle ze zyje z Anthony'm jedna z form swiadomosci gl.bohatera .W momencie kiedy idzie sprawdzic czy maz miwi prawde spotyka tam Adama ktory wyparl jej obecnosc i jej poprostu nierozpoznaje .Wraca do domu zalamana gdyz wie ze maz ma problemy psychiczne .
To która postać jest postacią wiodącą? Adam czy Anthony?
Zaczynam myśleć, że reżyser nas wodzi za nos, bo z jednej strony sugeruje, że główną postacią jest Anthony (dialog z matką Adama, gdzie w pewnym momencie matka mówi o jego zapędach aktorskich) a z drugiej strony jest Adam-historyk,
bez śladu po obrączce, wykształcony i inteligentny.
I kolejna rzecz. Żona Anthony'ego podejrzewała go o zdradę, więc jak rozumiem, zdradzał ją z Helen, będąc Adamem, tak?
to jest zamysl rerzyserski :) ja moge jedynie interpretowac jego dzielo .oczywiscie ze nie zdarzaja sie takie sytuacje gdzie podswiadomosc dzieli jaznie na polowki ale mozna sie wczuc w to co autor chcial przekazac .prawdopodobnie zarowno Adam i Antony sa przejawem tego samego czlowieka Adam jest prawdziwy Antony jest projekcja ( w pewnym sensie oboje sa punktem widzenia podzielonej calosci ) Adam probuje grac w domu role macho majac zone (Antony), wychodzac z domu zapomina o zonie i staje sie napowrot Adamem ktory ma dziewczyne (wyparcie) kochanke , kompletnie zapominajac o zonie .
Dzięki za link. Myślę, że każdy powinien wysłuchać tej analizy przed wystawieniem oceny...