Sterylne mieszkanie, beznamiętny seks ze swoją dziewczyną, wyuczony na pamięć wykład z historii totalitaryzmu - tak wygląda życie Adama (Jake Gyllenhaal). Pełne rutyny, monotonne i nudne. Pewnego dnia ogląda polecony mu przez znajomego film, w którym zauważa znajomą twarz. Swoją własną. Podobieństwo jest tak uderzające, że Adam
Tym służę, docenicie "Wroga" po lekturze. https://shoton35.wordpress.com/2014/06/05/enemy-in-depth-analysis/
Największym wrogiem człowieka jest identyfikacja ze wszystkim, naprawdę ze wszystkim. Można
godzinami wymieniać z czym człowiek się identyfikuje, z tym co widzi oraz z tym co sobie
wyobraża, z przeszłością i z przyszłością. Na najniższym poziomie człowiek identyfikuje się ze
swoim wyobrażeniem w jaki sposób...
że gdy się banalną historyjkę (w tym wypadku o małżeńskich problemach) opowie za pomocą symboli (pająki -> kobiety, sieć -> małżeństwo, sobowtór -> podświadomość itp.), to zaraz wyjdzie z tego Wielkie Dzieło Sztuki. Żadne żonglowanie symbolami niczego nie zmieni: banał dalej pozostaje przeraźliwie ubogim banałem....