Wam też się wydaje, że to w ogóle nie był film "cronenbergowski"? Nie oglądałem "Niebezpiecznej metody", więc nie wiem, czy to nowy trend w jego dorobku, czy raczej jednorazowy odchył. Macie jakieś zdania na ten temat?
Włączając ten film nie pamiętałem o tym, że to film Cronenberga i jeśli ktoś by mi w trakcie oglądania o tym przypomniał to raczej bym nie dowierzał... zresztą moja reakcja na napisach końcowych i informacji o reżyserze była mniej więcej taka: "o... to film Cronenberga był?!" :)
Niebezpieczna metoda też jeszcze przede mną... no i Cosmopolis... ale o te dwa tytuły raczej się nie martwię, po samych informacjach i zwiastunach widać, że to jego robota...