PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=423766}

Wspaniałe życie Sachiko Hanai

Hatsujô kateikyôshi: sensei no aijiru
6,2 85
ocen
6,2 10 1 85

Wspaniałe życie Sachiko Hanai
powrót do forum filmu Wspaniałe życie Sachiko Hanai

bizzare

ocenił(a) film na 6

Mloda kobieta lekkich obyczajow zostaje postrzelona. Kula utkwila w glowie, ale bohaterka wciaz zyje, wiec chwyta za olowek i wpycha ja sobie glebiej powodujac zwarcie(?) mozgu. Nagle staje sie super inteligentna, miewa tez dziwne wizje i ma apetyt na seks. Jest tez glodna wiedzy, wiec odwiedza profesora Saeki, przy okazji pomagajac jego synowi w nauce do egzaminow (kuszac swoimi wdziekami za poprawne odpowiedzi;)
Przypadkowo wchodzi w posiadanie sklonowanego palca amerykanskiego prezydenta (niezla polewka z Busha) ktory chca odnalezc polnocnokoreanscy agenci by odpalic glowice jadrowe.
Niezalezna produkcja z malym budzetem, a mimo to niezle sie oglada, choc humor najwyzszych lotow nie jest. To chyba wrecz najglupszy film w ktorym cytuja Kanta, Kierkegaarda czy Noama Chomsky'ego.
Mimo to w niektorych kregach zyskal status kultowego, pokazywany byl tez na wielu festiwalach a nawet w amerykanskich kinach (gdzie zarobil... 5 tysiecy dolarow!)
W glownej roli wystapila pornogwiazdka Emi Kuroda (co ciekawe w filmie sa nieocenzurowane sceny full frontal choc to zapewne international version). Rezyseruje malo znany Mitsuru Meike, natomiast scenarzysta jest Takao Nakano (ten od "Big Tits Dragon" i "Killer Pussy" :)
Aha, wlasciwie zakonczenie mamy dopiero po napisach!

ocenił(a) film na 7
-Grail-

Myślę, że film nie jest aż tak głupi, jakim momentami być się wydaje, natomiast formuła softporno została zastosowana świadomie i przewrotnie - by pośrednio przyciągnąć uwagę widza do ważkich, choć innych niż seks, mechanizmów rządzących światem. Myślę, że dla samych wynurzeń socjo- i politologicznych film taki jak ten na pewno nie byłby oglądany.
Potężna dawka kpiny z wszystkiego, z czym Sachiko podczas swych po-postrzałowych peregrynacji i halucynacji ma do czynienia.
Oczywiście, trudno film uznać za dzieło najwyższego lotu, a w głębi przemyśleń jego twórców też trudno zanurzyć się po szyję ...
Niemniej niesie sobą jakiś przekaz - jest nim choćby sugestia, że my wszyscy mamy w naszych mózgach podobnych ran postrzałowych wcale niemało.
A może ta filmowa mieszanka seksu i pseudofilozoficznych komentarzy na tematy polityki i socjoedukacji to pierwociny jakiejś nowej konwencji sposobu przemawiania do widza?
Tak, czy owak - warto film oglądnięcia, choćby jako ciekawostka, czy eksperyment ...

ocenił(a) film na 8
daruma_irl

Osobiście nie starałem się szukać tutaj przesłania, tylko zanurzyłem się w tę szaloną historię i patrzyłem z niedowierzaniem. Ten film jest rewelacyjną rozrywką, która jednak jest, jak na europejskie standardy, cholernie aluzyjna i w gruncie rzeczy niegłupia. Tak więc też uważam, że warto zobaczyć, choć należy podejść z otwartą głową, bo rzecz jest niesztampowa.

ocenił(a) film na 7
-Grail-

Aha! zapomniałem dodać, że postać młodej kobiety nie wydaje mi się lekkich obyczajów. Raczej jest to gatunek młodej-wyzwolonej, czysto przypadkowej pseudointelektualistki, która nieco bezwiednie eksperymentuje, próbując przełamywać siłą swego seksu (czyli kobiecymi wdziękami, pokazanymi w tym filmie bez ogródek) kilka barier, jakie spotkała na swej drodze ... co zresztą czyni z powodzeniem :}

ocenił(a) film na 6
-Grail-

Średni do masturbacji zarówno intelektualnej jak i prawo ręcznej ;) choć jak dla mnie warto dla kilku nienajgorszych scen np. dla tej z Georgem W. Bushem molestującym bohaterkę na dachu apartamentowca klonem własnego palucha za pośrednictwem odbiornika TV.

ocenił(a) film na 7
Bralu

Chyba niezbyt trafnie wybrałeś sobie forum i film, Bralu. Warto zwracać większą uwagę na tematykę portalu do jakiego się loguje ... :)))

ocenił(a) film na 6
daruma_irl

:) ...ale bez kitu. Filmu nie zaliczyłbym do kategorii propagandy - wartości czy przemyśleń. Formuła i tematyka wskazuje raczej na intelektualno bohemiarską masturbację. Ktoś kto jest przekonany do zwalczania amerykańskiego imperializmu i tak będzie to robił(bądź nie) niezależnie od tego filmu. Dlatego jeżeli film oceniamy to (wg. mnie) właśnie pod kątem zabawy jaką nam daję. I z tego co ogarnąłem na necie to reżyser dopiero w formie dodatku nadmuchał elementy "intelektualne" - pierwotnie to miał być po prostu "Nasti ticzer faker". :) W kontekście tego bądźmy więc szczerzy - paluch busza wymiatał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones