Coś innego, coś ciekawszego. Nie ma sensu czekać na jump sceny i w postaci przemykające za plecami.
Klimat filmu spokojny, momentami monotonny, sporo niedopowiedzeń i otwartych wątków. Moim zdaniem jest to na plus, bo niektóre wątki mogą porządnie zmylić. Samotna kobieta, starająca się radzić sobie jak najlepiej w trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła to dosyć wyświechtany obraz w kinematografii, ale nie przeszkadza mi to w tym tytułe. Kobieta zmaga się ze strachem, samotnością i własnymi demonami. Na plus bardzo dobra Sarah Paulson, córki też dały pokaz dobrego aktorstwa. Nietypowo pokazane relacje społeczne. Trochę mistycyzmu, trochę gorzkiej rzeczywistości tamtych lat. Jak dla mnie to mocny dramat obyczajowy z elementami horroru. Dobry na listopadowe wieczory.
Nie monotonny ten film jest nudny rozumiem ze to film psychologiczny a nie żaden horror!!! Ale nawet jak na film psychologiczny wieje nudą z ekranu!