Mateusz Kłos od zawsze dbał o swoje kobiety. Kiedy 70-letni artysta, hulaka i wielbiciel płci pięknej umiera, wcale nie kończy to problemów... ich mężów. Mateusz odwiedza je we śnie, pomaga im wydobyć na nowo ich kobiecość, pewność siebie i niezależność. Zaniepokojeni mężczyźni bliscy utraty swoich kobiet muszą w końcu nauczyć się je rozumieć.
A mnie się ten film podobał taki jakiś nastrojowy, poetycki. Z przyjemnością obejrzała dla samych aktorów. Tylko myślę ,że lepiej nadawałby się na film telewizyjny. To fakt.
Bardzo mnie ten film oczarował. Rozbawił , ale bardziej wzruszył - to za sprawą pani Teresy Budzisz-Kzyżanowskiej - dla mmie odkrycie, poraz pierwszy i tak ujmująco, bo nie znam aktorki. Pan Globisz jako... więcej