co .

Dobre, dobre, dobre! Brawo :D No zobaczymy tylko jak cenzura wszelala zareaguje na Twój wpis, byłoby to bardzo wymowne ;)

No raczej, że się nabiorą. Na bazie tego filmu znów będzie rosła w siłę propaganda medialna jak to w Polsce chcą krzyżować homoseksualistów i murzynów.

Film bazuje na prawdziwej historii o której nigdy nie słyszałem. Brzmi szablonowo. Przypomina urodziny Hitlera w lesie, na których uczestniczyło 11 dziwnych ludzi i 2 z ekipy TVN, zawsze na miejscu wydarzeń xd. Spektakl odegrany przez garstkę osób stał się pretekstem do oskarżania Polski o Holocaust, wycofania z ustawy w tym temacie, i oczywiście nakręcania propagandy nazistowskiej Polski.

Mam 25 lat i nigdy nie spotkałem kogoś, kto chwaliłby Hitlera. Na Marszu Niepodległości byłem 2 razy i tam słyszałem hasła o wieszaniu "komunistów i nazistów", więc narracja, że na Marszu są naziści też trochę się nie zgrywa. Być może jakaś garstka, która prowokuje. Nie wiem, czy jest Polak, który bez odpowiedniej zapłaty obchodziłby urodziny Hitlera, który napadł na nasz kraj, mordując nasze rodziny.

I ten film też się zapowiada na taką propagandę. Bo wiadomo, na wsiach chłopy z widłami ganiają gejów i lesbijki. Mieszkam na wsi od urodzenia i jest tu więcej cywilizacji niż w miastach :P.

Aczkolwiek Dawid Ogodnik to dobry aktor i film może być przejmujący. Szkoda tylko, że stworzy kolejne demony w polskim narodzie. Jeszcze pasowałoby, żeby film powalczył o Oscara, żeby wszyscy na świecie dowiedzieli się, że nie tylko ksenofobami i antysemitami jesteśmy, ale też homofobami. Wiadomo.

Czyli dalsza promocja LGBTow w Polsce przez oświeconych reżyserów i artystów, z Polaków robienie zacofanych wsioków, homofobów, tak się nakręca filmy pod nowoczesny świat ułudy, profanacji, nowocześności seksualnej, świat zmierzający do nikąd, przegranej młodzieży, która kończy na ideałach, narkotykach, seksie, bezrobociu i ubóstwie, szkoda że obecnie nakręca trendy pokolenia nowoczesnej ideologii, bez przyszłości, pokolenia śmierci.

Niestety, smutna prawda, ale kapitał, który stoi za takimi produkcjami jest dzisiaj bardzo silny. Kiedyś będziemy się z takich filmów śmiali, jak dzisiaj śmiejemy się ze starej propagandy PRL (patrz: "Amator" Kieślowskiego). Widocznie każde pokolenie musi uczyć się na swoich błędach.

przewodniczący jury, Andrzej Barański, przy wręczaniu nagrody powiedział nawet: "[...], zobaczymy, jak będzie z aktualnością tego filmu"... niektóre media już przekręcają, że "film aktualny" ;)

Amator Kieslowskiego wart pustego smiechu?!
Raczej twoj poziom edukacji, znajomosci kina i historii jest tego smiechu wart.
Widocznie w kazdym pokolenie musza byc ignoranci, ktorych trzeba pouczać.

czyli urodziny hitlera były „spektaklem”, bo nie spotkałeś nikogo kto chwalił hitlera XD gościu zapoznaj się z wynikami postępowania sądowego, a później snuj swoje teorie

Gościu, a Ty znasz wynik sprawy? Ja wiem tylko o grzywnej dla jednego z uczestników, 13 tys. zł. Gdybym dostał np. 50 tys. od dziennikarzyny za taki spektakl, nie poszedłbym w to, bo mam honor. Jednak niektórzy go nie mają, albo w życiu mają nóż na gardle. Dziennikarz, który nakręcił spektakl, dostał po tym nagrody i rozgłos, więc mu też się opłacało.
Czy to prawda? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. Tak samo jak nie obchodzi mnie 6 debili piekących tort na cześć Adolfa. Ten obrazek wystarczył, by polskie społeczeństwo oskarżać o najgorszą zbrodnię. To wystarczyło, by polskich patriotów nazywać nazistami, choć za urodziny odpowiadała 6 debili i dziennikarz tvn, zawsze na miejscu wydarzeń :). Nie ufam dziennikarzom tak jak nie ufam politykom. Nie wiem dlaczego miałbym ten śmieszny spektakl traktować poważnie, a tym bardziej jako wyznacznik jakiegoś zjawiska w Polsce. Telewizja kłamie, znane hasło za czasów PRLu, zapomniane dzisiaj :(. Niestety na niektórych taki tani spektakl działa i wystarczy być dumnym Polakiem, żeby nazwano Cię nazistą.

"Czy to prawda? Nie wiem, nie obchodzi mnie to".

I to zdanie najlepiej odzwierciedla podejście takich szurów, jak ty.

Coś sobie ubzduracie i każde wyprowadzenie was z błędu traktujecie jak wyimaginowany atak a to lewaków, a to lgbt, a to czarnych, a to zielonych, a to komunistów, a to żydów czy jakiego wroga tam sobie jeszcze wymyślicie. Nie ważne są fakty, wolicie siedzieć w bańce swoich szurskich bzdur, bo tak wygodniej, wtesy jesteście tacy wyzwoleni, inni, pozornie lepsi od innych, nie podążacie za stadem xDDDD beka z was na zawsze xDD

Dumnym Polakiem? Dlaczego? Bądź normalnym. Chcesz byc bardziej dumnym od...? Pi co??? To chore- nie widzisz tego?
Niemiec musi być dumnym Niemcem, a Szwed dumnym ..itd? Pogięło Cię????

"Wyniki postępowania sądowego" jako argument? No nie rozśmieszaj mnie. Sądy mamy takie, że potrafią wsadzić niewinnego wrobionego w morderstwo, a kolesie od bandyckiej prywatyzacji w Warszawie chodzą wolno. Według sądu to zdaje się nawet Bolek nie donosił.

Chociaż mam takie samo zdanie o sądach, to tu Cię zaskoczę. Ok. tygodnia temu było rozstrzygnięcie sprawy między Wałęsą, a dr Cenckiewiczem. Wałęsa przegrał i musi przeprosić za bezpodstawne kłamstwa na temat materiałów dowodowych dr Cenckiewicz ws. teczki agenturalnej Bolka.

Ja nie twierdzę, że 100% wyroków jest do niczego. Twierdzę, że raz jest tak, a raz inaczej. I nie bardzo wiadomo dlaczego - jak tam sędziemu strzeli do łba. A czasem tak dziwnie, że aż niewiarygodnie. I nie chodzi mi tylko o sprawy polityczne, gdzie mogą być różne naciski, ale także zwykłe, kryminalne.

Przecież właśnie na dniach zasądzono 25 lat człowiekowi za to, że podobno zamordował kogoś (albo kazał zamordować) i zjadł (ZJADŁ!) prawie dwadzieścia lat temu, ale nie wiadomo dokładnie kiedy (rozrzut jest kilkumiesięczny), nie wiadomo kogo i nie ma nawet kawałka ciała tego zamordowanego, żadnego śladu biologicznego. A wszystko opiera się wyłącznie na opowieściach upośledzonego alkoholika. Podobno są też podsłuchy rozmów, ale w nich też nie ma żadnych konkretów, tylko ktoś tam mówi, żeby czegoś nie mówić policji (ale nie wiadomo czego). I na takiej podstawie już człowiekowi zrujnowano życie i jeszcze chcą go zapuszkować na resztę życia.

mlody to i zdziwiony.

Poprawiacz_napisowy, doby komentarz. Mało jest ludzi myślących samodzielnie więc tą papkę filmową łykną ja bocian żabę.

tak, my wszyscy jesteśmy jak te owieczki, które potulnie dają się omamić. jak dobrze, że są jeszcze samodzielnie i zdrowo myślący Polacy. wyłącz filmweb, włącz myślenie!

a w ogóle, zapomniałem, że miałem nie przeglądać komentarzy na filmwebie... wybacz, mój błąd

Bliffay, moim zdaniem to błąd. Tak luźno co mam na myśli to cytat:” Kto zna wroga i zna siebie, nie będzie zagrożony choćby i w stu starciach.” Tak że należy czytać i komentować na różnych portalach.

Uważasz, że Filmweb to jakaś ogłupiająca pisowska agentura? A z lodówki też już ci pisowcy wyskakują?

niekoniecznie. ja do pisowców nic nie mam, dopóki nie zaczynają gadać o samodzielnym myśleniu :)

No nie wiem, czy generalna opinia, że pisowcy nie potrafią myśleć samodzielnie, nie jest przypadkiem też objawem niesamodzielnego myślenia :-)

A i jeszcze jedno. Oceniłeś film na 9, czyli "rewelacyjny", a to znaczy, że go widziałeś. To może podziel się przynajmniej, co tam było takiego rewelacyjnego, o krok od "arcydzieła". Naprawdę mnie to interesuje.

mógłbym powiedzieć co w tym filmie widzę, ale z doświadczenia wiem, że dzielenie się swoimi odczuciami, zwłaszcza kiedy są bardzo osobiste (nie, nie jestem gejem), mija się z celem. nigdy nie patrzę na czyjeś opinie oceny i uważam, że to najlepsza droga do poznawania kina, muzyki i nie tylko. bardzo lubię ten film i niech tyle ci starczy.

Ale odczucia z czegoś się wzięły, więc mi nie chodzi o to, żebyś mnie tu epatował głębią uczuć, tylko wskazał ich źródło. Dzieci czasem mają z tym kłopot i mówią, że zachwyciło je "wszystko", ale chyba nie jest to niewykonalne w wypadku świadomego widza.

Bardzo proszę o kulturalne wypowiedzi, bo gejowska cenzura chyba szuka byle pretekstu. Jeden wątek już zniknął. Nie był może najmądrzejszy, ale nie zauważyłem tam żadnych wulgaryzmów ani nawoływania do przemocy.

nie dziw się moim komentarzom, kiedy prowokujesz w sposób pasywno-agresywny. przeczytaj jeszcze raz wszystko co napisałeś w wątku, a potem swój ostatni komentarz o kulturalnych wypowiedziach. "kulturalne wypowiedzi" to nie takie, w których się nie przeklina, ale takie w których podchodzi się do wszystkich z szacunkiem.

parafrazując: uważasz, że filmweb to jakaś ogłupiająca gejowska agentura? a z lodówki też już ci ta gejowska cenzura wyskakuje?

A niby dlaczego mam podchodzić do wszystkich z szacunkiem?

Uznaję tabliczkę mnożenia, więc czy jak ktoś mi mówi że siedem razy siedem to 77, to też mam go szanować? Jestem ewolucjonistą , więc jak mam szanować ludzi, którzy mi mówią, że dezorientacja w wyborze partnera seksualnego jest równie dobra jak prawidłowy dobór w pary do rozrodu.

Oczywiście nie nawołuję, by takich ludzi bić i nie wymyślam im rynsztokowym językiem. Ale zaraz szanować? Na szacunek trzeba jednak zasłużyć.

A co do cenzury to było tak, że wchodzę na Filmweb i jest sobie wątek, przeciętnie głupi jak na to forum. A potem wchodzę i wątku nie ma. W międzyczasie lodówkę miałem zamkniętą. Tak więc gejowska cenzura wyskoczyła mi nie z lodówk,i ale chyba jednak z Filmwebu :-)

wybacz, ale kompletnie nie rozumiem twojego podejścia! co prawa matematyki mają wspólnego z osobistymi preferencjami? jak ktoś ci mówi, że siedem razy siedem to 77, to co? nie szanujesz go? chociaż to tylko przykład, to dość absurdalnie on brzmi. każdy człowiek zasługuje na szacunek (jeśli to zwykły człowiek, a nie zwyrol czy ktoś, kto krzywdzi innych). a ludzie o odmiennych poglądach czy preferencjach od twoich to wciąż zwykli ludzie. nie mam zielonego pojęcia, dlaczego miałbyś ich nie szanować.

szczerze, po pytaniu "a niby dlaczego mam podchodzić do wszystkich z szacunkiem?" mam pewność, że jesteś albo obdarty z empatii, albo zwyczajnie robisz sobie żarty (w co wątpię). choć nie zgadzam się z tobą i uważam twoje poglądy za dość radykalne, szanuję ciebie i uważam, że sposób w jaki się wypowiadasz jest całkiem inteligentny. nie chciałnym jednak łechtać twojej dumy, bo inteligencji emocjonalnej nadal ci brakuje.

to mój ostatni komentarz w tym wątku i być może na filmwebie. postaram się pilnować i nie wchodzić więcej w dyskusje z ludźmi, którzy nadal nie próbują zrozumieć innych ludzi.

OK możesz nie odpowiadać, ale ja napiszę, że kompletnie nie rozumiem, co u Ciebie znaczy słowo "szanować".

Nie, nie każdy człowiek zasługuje na szacunek. Jeśli szanuję Einsteina, to nie mogę szanować kogoś, kto nie jest upośledzony, ale nie chciało mu się opanować tabliczki mnożenia, bo to by była obraza dla Einsteina, zrównanie go tym szacunkiem z jakimś bęcwałem.

Niechęć do nauczenia się tabliczki mnożenia czy zrozumienia teorii ewolucji to nie są odmienne preferencje w rodzaju jeden lubi ogórkową a drugi pomidorową, tylko właśnie bęcwalstwo.

Poza tym uważam, że to właśnie Ty chyba sobie robisz żarty albo jesteś hipokrytą do kwadratu, ponieważ Twoja wcześniejsza wypowiedź " ja do pisowców nic nie mam, dopóki nie zaczynają gadać o samodzielnym myśleniu :)" jest wszystkim tylko nie oznaką szacunku.

Widziałem film, jedna wielka propaganda ideologiczna

Oparta na faktach, ale nie każdy jest to w stanie przełknąć

Gdy jakiś film fabularny jest reklamowany jako "oparty na faktach" to można mieć pewność, że jest to propaganda albo co najmniej tendencyjne wykrzywienie. "Oparty" to nic nie znaczy. Co innego same fakty - film dokumentalny (ale też nie każdy, bo nawet same fakty można różnie dobrać i ustawić).

ale co Ty próbujesz udowodnić? że tam nie doszło do samobójstwa? na czym ma polegać ta tendencyjność? na tym, że ten film nikogo nie ocenia? i pokazuje, że ludzie są po prostu złożonymi istotami i czasem nie wiedzą, co nimi kieruje? Przecież tam nawet główny bohater pokazany jest jako osoba, która ma swoje za uszami.

Nie ma co tu przełykać film słabiutki i banalny, na faktach, czy nie. Niektórzy lubią chłonąć ideologiczną papke jak gąbka, inni nie ;)

ok, a możesz konkretnie na czym ta propaganda polega, w czym sie przejawia w tym filmie? bo jakoś jej nie zauwżyłem

Na czym polega propaganda widać w obu opisach filmu na Filmwebie. Jeśli uważasz, że te opisy są mocno nietrafne i przekłamują zawartość filmu, to je popraw albo przynajmniej skomentuj.

losie, no właśnie ja tam żadnej propagandy nie widzę. konkret - potrafisz wskazać? czy umiesz tylko rzucać frazesami? btw polecam wczorajsze Movie się na flmwebie (jest na stronie głównej), tam dobrze ten film recenzują.

widzisz, propaganda była tak mocno, że masz już mózg całkiem sprany i jej nie dostrzegasz ;)

czyli gadasz od rzeczy i nie potrafisz tego uargumentować. luz

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale piszesz w wątku, który otwiera mój post będący parafrazą jednego z opisów tego filmu na Filmwebie. Parafraza ta jasno pokazuje, że jest to powielony schemat agitki propagandowej z lat 50. Ale pociesz się, że wtedy też niektórzy żadnej propagandy nie widzieli i byli bardzo zadowoleni z ukazania bohaterskiej walki z bandytami z lasu, sabotażystami oraz inną czarną reakcją.

Mój drogi, zawodowo badam m.in. język propagandy z tamtego okresu i większych bredni jak Twój wpis dawno nie czytałem. Twój oryginalny post to bełkot. Tak można każdy tekst przerobić. Widzę z postów powyżej, że masz problem z tym, że kino w ogóle porusza temat osób homoseksualnych. Więc zamiast robić jakieś fikołki o powielaniu kalek komunistycznej propagandy, może po prostu to napisz. Odsyłam jeszcze raz do video rozmowy na filmwebie. Ten film pokazuje złożone relacje i postawy w ramach społeczności wiejskiej. De facto można to odczytać tak, że polska wieś jest właściwie bardzo tolerancyjnym miejscem i nikt tam z bycia gejem nie robi afery. I że ludzie czasem kierują się tym, co narzuca "zbiorowość" aniżeli własnymi przekonaniami. Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba obejrzeć film i może jeszcze mieć otwartą głowę. Jeśli ktoś reaguje jak typowy sebix "O! kolejny film o pedałąch! znowu te elgiebety", no to nic nie poradzę.

I friendly remainder. Osoby LGBT żyją w Polsce, chodzą do kina i też chcą oglądać filmy o swoich problemach. Film o tej tematyce nie jest automatycznie jakąś agitką. Może po prostu nie jest skierowany do Ciebie.

Protekcjonalne "mój drogi" zostaw sobie dla swoich przyjaciół-gejów.

Daruj też sobie żałosne kłamstwa w rodzaju "jestem profesorem wszechnauk i wiem lepiej". Tutaj liczą się wyłącznie argumenty, a tych u ciebie brak. Bo przecież gołe stwierdzenie "Twój oryginalny post to bełkot" argumentem nie jest, a jedynie wyrazem twojej bezsilności.

Masz rację w jednym, osoby LGBT niewątpliwie mają prawo oglądać filmy o swoich problemach. Tyle tylko, że ja do tych problemów nie muszę podchodzić z czcią, tym bardziej gdy reklamuje mi się je w formie agitki z lat 50. Miej pretensję do tych, co tak ten film opisali. Poza tym nie jesteśmy na gejowskim forum filmowym, tylko na ogólnym, więc punkt widzenia gejów jest tu tylko jednym z wielu.

>>Jeśli ktoś reaguje jak typowy sebix "O! kolejny film o pedałąch! znowu te elgiebety", no to nic nie poradzę.<<

Wskaż, gdzie ja tak zareagowałem, choćby w przybliżeniu. Pokaż to moje zdanie palcem. Bo jeśli nie potrafisz, to jesteś bezwstydnym manipulatorem i na tym zakończymy rozmowę.

zawodowo to ty co najwyżej piszesz dla wyborczej propagandowe wysrywy

Dość często używasz słowa "gej" w wypowiedziach. Coś mi to przypomina. Masz prawo nim być i robić z kolegami co chcesz. Jestem tolerancyjny. Ale ciągłem odnoszenie się z twoją odmienną orientacją na forum filmowym nie wiem, czy jest jakoś szczególnie wskazane. To bądź co bądź miejsce do dyskusji o filmach. A przynajmniej zazwyczaj. To taka moja mała rada, żeby nam wszystkim się dobrze dyskutowało. Siadam właśnie do filmu, oby mnie nie rozczarował tak jak polscy homofobi.

Zadam jedno pytanie i liczę na szczerą odpowiedź. Co uważasz o homoseksualizmie?

Nie chce mi się powtarzać, bo już to tutaj przy okazji tego filmu parę razy pisałem, więc dam linki do moich postów.

https://www.filmweb.pl/film/Wszystkie+nasze+strachy-2021-876866/discussion/Trakt at+teologiczny,3254320#post_16699014

https://www.filmweb.pl/film/Wszystkie+nasze+strachy-2021-876866/discussion/Jeste m+po+seansie+na+FPFF+Gdynia%2C+film+wbija+w+fotel,3253871?#post_16699597

A więc teoria ewolucji.
Tak więc odnośnie teorii ewolucji jest to zagadka jak kiedyś zagadką było DNA.

Powiem tak.
Dlaczego teraz więcej osób z defektami itd.? Bo medycyna się rozwinęła i zaopiekowała się nimi, kiedyś by umarli, z uwagi na defekt.

A jak medycyna opiekuje się homoseksualistami, tak że nie wymarli? Trochę to medycyny nie obchodzi (poza chęcią "leczenia" homoseksualizmu, co nie udało się, więc odpuścili), a homoseksualiści sobie żyją w najlepsze.

Dlaczego wiele gatunków zwierząt inicjuje stosunki homoseksulne (lwy, żyrafy itd.), skoro to nie prowadzi do rozpładzania? Nie wiadomo, ale to robią. Może dla przyjemności?

Są też i inne teorie, dlaczego homoseksualiści nie wyginęli, ale to pozostawię.

Ludzie tak jak i inne zwierzęta po coś ten seks homoseksualny uprawiają. Zakładam, że nie z przymusu, bo mają taki defekt, a dla przyjemności. I niektórzy mogą się nawet rozmnożyć też, przecież nie są bezpłodni, mogą uprawiać seks z kimś do kogo nie czują pociągu seksualnego, co niejednokrotnie się dzieje.

A może naukowcy w przyszłości wyjaśnią tę zagadkę, dlaczego homoseksualiści przetrwali mimo ewolucji.

Na koniec zadam inne pytanie zagadkę dla naukowców - dlaczego Zdrowe Zwierzęta (nie tylko ludzie) popełniają samobójstwo, skoro ich nadrzędnym celem jest rozmnażanie się?

Co jest zagadką? Że życie jest kruche i podatne na błędy genetyczne i rozwojowe? I jakby tego było jeszcze mało na wielką ilość chorób, urazów i tak dalej?

Stawiasz błędne założenie, że wszystko to, co dzieje się w toku ewolucji, dzieje się "po coś". Ewolucja to nie Pan Bóg. Tu nie ma żadnego " po coś". A "po co" chorujemy na raka? I to nie tylko starcy, którzy - jak można by wymyślić- są już zbędni, ale również małe dzieci. Cała masa gatunków zwierząt również choruje na raka. Popytaj weterynarza.

Homoseksualiści są dokładnie tak samo "po coś" (a naprawdę po nic), jak zoofile, pedofile, fetyszyści i w ogóle wszyscy ci, którym się rozregulował "kompas" wyboru obiektu seksualnego. Pedofilia, czyli obcowanie z niedojrzałymi płciowo osobnikami, też zdarza się u zwierząt. Już nie mówiąc o gwałtach, kazirodztwie itp. Mamy w ten sposób uzasadniać te same zachowania u ludzi? Skoro zwierzęta tak robią to wszystko jest OK?

Tu oczywiście już wkracza kultura, bo ewolucja ma na to wszystko wywalone (w przenośni). Z punktu widzenia kultury różnica między homoseksualistą a pedofilem może być zasadnicza. Ale z punktu widzenia biologii ewolucyjnej nie ma żadnej. Błąd i tyle.

Nie mieszaj w to Boga, nie jestem osobą wierzącą.

Ewolucja jest przypadkiem, lecz w większości zostaje to, co jest "po coś" - po coś mieliśmy owłosienie i z jakiegoś powodu je straciliśmy, po coś mamy zęby trzonowe bardziej rozwinięte niż drapieżnicy. To co jest nam "po nic" - powinno zaniknąć, bo jest zbędne. A jednak natura zostawiła u człowieka masę rzeczy po nic - po co nam wyrostek robaczkowy albo sutki u mężczyzn? Błędy ewolucji, ale człowiek przystosował się do życia z tym. Każdy człowiek zawiera defekty, ty również.

Choroby (zespoły wad wrodzonych, choroby genetyczne) są nam po nic. Selekcja naturalna sporo by "wytępiła" albo przynajmniej mocno zredukowała ilość chorych, gdyby jej pozwolić - medycyna sprawiła, że jest coraz więcej osób chorych, bo im się pomaga.

Ewolucja polega na przypadkowych mutacjach i przetrwaniu istot najlepiej przystosowanych, a nie - doskonałych. Homoseksualiści przetrwali bez pomocy medycyny, więc musieli się przystosować jakoś.

Apropo kompasu wyboru obiektu seksualnego - gatunek, by przetrwać powinien wybierać partnera seksualnego z najlepszymi genami. A jednak ludzie w znakomitej ilości tak nie robią, więc rodzą się dzieci z defektami, które mają dużo gorsze szanse na przeżycie. To nie jest OK - ci ludzie tworzą istotę, która na starcie lub w przyszłości będzie mieć najpewniej ciężkie życie.
Zatem heteroseksualiści również mają defekty i zgodnie z Twoją logiką można ich przyrównać do zoofili z punktu widzenia biologii ewolucyjnej.