możecie mieć mnie za trolla, za gówniare, za nieuka ale ten film jest po prostu do bani,
miałam ochotę na dobry film.Po komentarzach oczy zrobiły mi się jak 5 złoty-a tu proszę ledwo przebrnęłam. Więc jeżeli chcecie spędzić miło czas nie oglądajcie tego gó**a!! PS. Pozdrawiam wszystkich którzy będą po mnie jechać :)
Wszyscy oprócz mnie Cię zignorowali, a i ja zatrzymałem się tylko by powiedzieć, że... wszyscy Cię zignorowali. Śmieszne to.
Ja akurat się zgadzam - film infantylny, pseudointelektualny i fałszywie głęboki. Osobiście ledwo go zmęczyłam - komentarze komentarzami, ale własną opinię należy wyrabiać dopiero po obejrzeniu.
Dzisiaj obejrzałem ten film. Pojawia mi się na ekranie apatyczna postać, człowiek sfrustrowany, znudzony życiem (doskonale zagrana przez Seana Penna) i ten zblazowany,infantylny człowieczek wybiera się w podróż, czy jest to podróż jego życia tego nie wiemy ale jest podróżą która diametralnie odmieni jego dotychczasowe życie co nie znaczy że odnalazł już swoje miejsce w życiu ale jest do tego na najlepszej drodze. Nigdy nie wiemy co nas może w życiu spotkać i czy to co już mamy jest ostatecznością - długą drogę mamy jeszcze przed sobą i różne wyzwania przed nami mogą stanąć i może się okazać, że to co w życiu zaistnieje dopiero jutro będzie Twoim miejscem w życiu. Daję 8 !!!, a jechać po catalinie - a dlaczegóż to !?, każdy ma prawo postrzegać świat po swojemu !!!
Nie chodzi o to, że koleżance film się nie podobał. Chodzi o poziom wypowiedzi. Używanie argumentów pt. "gówno" i "do bani" (jeśli już koniecznie muszą padać...) powinno być poparte jakimiś argumentami. Uzasadnienie: "bo mnie się nie podobało", to żadne uzasadnienie. Aby nazwać coś gównem należy się choć minimalnie wysilić. Jeśli ktoś nie posiada podłoża merytorycznego, chęci czy cokolwiek, powinien swoją opinię zacząć i skończyć na "nie podoba mi się". Inaczej taka wypowiedź niczego nie wnosi, a jej autor jest w najlepszym wypadku dziecinny (powstrzymam się od dosadniejszych słów).