Niekoniecznie, bo to zbyt wąskie pojęcie, trzeba mieć elastyczny umysł, lubić kino a każdy seans traktować jak wydarzenie:)
Rzeczywiście jest to film warty obejrzenia wg mnie, choć to zależy czego oczekujemy .Dialogi i tempo filmu bardzo mi odpowiadały, a to mi wystarcza ,żeby docenić :)
:) nie wiem czy mam artytyczną duszę, film mi się podobał choć wiecej niż 7 mu nie dam, w dużej mierze i tak za główną rolę która ciągnię go w górę
http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2012/04/rozdawajka-i-wszystkie-odloty-che yennea.html
A to zabawne - ludzie którzy myślą że są artystami. Cytując bohatera tego filmu - "czy nie masz wrażenia że w tych czasach wszyscy są artystami?"
Trafny komentarz.
Natomiast mieć artystyczną duszę,a być artystą to zupełnie coś innego:)
chyba myśleć trzeba po prostu umieć : > nie bądźmy znów az tak bardzo artystyczni
Dokładnie... to magia kina. Ja po wyjściu z kina po tym filmie przez tydzień się do siebie usmiechałam ilekroć wspominałam ten seans... i chyba o to chodziło twórcom... żeby coś dla siebie wynieść;) A duszami artystycznymi wydają mi się osoby które coś tworzą... nawet wąlsne życie...
Racja, to jeden z tych filmów, po których wzdycha się z rozczuleniem. Uważam, że byl piękny i jeszcze go kiedyś obejrzę, świetny klimat, postaci, muzyka. Dodaję do magicznej listy zaraz obok obejrzanego niedawno Dziennika Zakrapianego Rumem
Dziękiza zapodanie tytułu... nie umiem nigdzie znaleźć ale może kiedyś się uda... lubię takie właśnie filmy;)
Są cztery podstawowe kategorie filmów : 1. podobające się krytykom . 2 . podobające się szeroko pojętej gawiedzi ale niepodobające się krytykom . 3 . podobające się i krytykom i "zwykłym śmiertelnikom" . 4 . porno. Ten akurat film wpasowuje się w kategorię pierwszą - podoba się wąskiej grupie ludzi. Ten film to nuda - co cechuje dobry film? Emocje. Jeśli nie wywołuje we mnie emocji - ocena słaba. No nuda totalna nuda i irytujący stary dziad rodem z epoki lat 80-tych. Aż chciało by się mu zasadzić kopa za ten senne monologi.