PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=530950}

Wszystkie odloty Cheyenne'a

This Must Be the Place
2011
7,1 44 tys. ocen
7,1 10 1 43657
6,9 34 krytyków
Wszystkie odloty Cheyenne'a
powrót do forum filmu Wszystkie odloty Cheyenne'a

Gra Penna męczy większą część filmu, zwłaszcza jak człowiek ogląda po angielsku i stara
się rozpoznać słowa, jakie wychodzą z jego ust.
Na chwilę obecną film mnie lekko mówiąc znudził, jednak posiada masę scen, które
wciągają totalnie.
Obejrzę go jeszcze raz z napisami bo prawdopodobnie zgubiłem trochę treści, a szkoda.

Dodam jeszcze, że spodziewałem się lepszej muzyki, a dali same sentymentalne smuty.

ocenił(a) film na 4
Hilarious

Już w zwiastunie Sean wypadł kijowo. Jakiś zdołowany cymbał w ciężkiej depresji. Mam nadzieję, że nie zawali filmu. Bo się okaże, że scenariusz dobry, reżyseria też tylko główny aktor nie pociągnął tematu. Robert Smith to chyba się troszeczkę wkurzy. Polecam Lullaby tego zespołu. Swego czasu słuchałem non stop.

ocenił(a) film na 4
MacGregor82

Penn nie zawala filmu. Moim zdaniem balansuje na granicy, sukcesywnie usypia widza by go potem obudzić napadem histerii. Bardzo oryginalne, ale ryzykowne podejście. Nie wątpię, że jego rola i sam film będzie miał wielu przeciwników. Ja osobiście jego postać Cheyenne'a zapamiętam na długo.

ocenił(a) film na 8
Hilarious

Jeszcze filmu nie oglądałem, lecz biorąc pod uwagę kogo gra w tym filmie, wcale nie wydaję mi się żeby mógł to zagrać źle.Podstarzały rockman którego widziałem w trailerze, do złudzenia przypomina mi Ozzy'ego Osbourne'a.Pamiętacie może reality show z całą rodzinką Osbourne, Ozzy tak samo przymulony, zbity z tropu, nie zdający sobie sprawy z tego, co dzieje się dookoła, ledwo składający zgłoski flegmatyk.

ocenił(a) film na 10
Hilarious

jestem na świeżo po seansie. totalnie zachwycona grą Penna. oglądałam film w kinie z niemieckimi napisami znając tylko angielski i nie sądzę, żeby cokolwiek mi umknęło. maniera z jaką mówi główny bohater została przez Penna dopracowana do perfekcji, tak samo jego zaraźliwy śmiech, czy wszelkie gesty w stylu zdmuchiwanie kosmyka włosów opadającego na czoło. sposób chodzenia oraz neurotyczne ruchy są świetnym odzwierciedleniem zagubienia się w czasoprzestrzeni. Sean Penn rozbawił i wzruszył mnie tyle razy, że nie sposób to policzyć. chętnie obejrzałabym po raz kolejny.