<Na prośbę Alaina Corneau Guillaume Depardieu dla potrzeb filmu nauczył się grać na violi da gamba> - faktycznie, ręka chodziła chłopakowi całkiem sprawnie i elastycznie, od barku. Drugi Jordi Savall może nie będzie, ale jak na sceny tego typu - nieźle. Zdecydowanie bardziej sprężyście od starego Depardieu.