Czas na filmowe zaskoczenie tak na koniec roku. Wyborny film poprzez niejednoznaczny scenariusz po naprawdę rasowe, wyraziste aktorstwo na pierwszym i drugim planie. Śmiało można napisać, że Ryan Gosling to geniusz naszych czasów - tu daje popis jakich mało. Kristen Dunst dla mnie od zawsze wielka, ale jakże niedoceniona - tu wychodzi przed szereg najlepszą rolą kobiecą w tym roku [sorry Nicole]. 9/10
dokładnie film rewelacja aktorstwo genialne i do tego film na faktach, trzyma w napięciu i to bardzo
jak dla mnie jedno z większych rozczarowań tego roku. Historia ma ogromny potencjał, ale irytowała mnie ta wręcz dokumentalna mania przedstawiania wydarzeń i kręcenia. Nie twierdzę, że mieli od razu robić film na modłę holywoodzką, ale zabrakło mi tego czegoś... Warto zobaczyć, ale jak dla mnie to zmarnowany pomysł.
Faktem pozostaje, że gra aktorów była kapitalna.