Takiej zmiany w głównej postaci jeszcze w życiu nie widziałam.. aż pierwszą myslą było że film jest niespójny..
a potem pomyślałam ze taki może był efekt zamierzony-żeby widownia sie zaskoczyła.. ale i tak uważam że coś to nie pasuje- może Ryan za bardzo wczuł się w role zakochanego przystojniaka (na początku historii)