PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=297829}

Wszystko za życie

Into the Wild
2007
7,9 268 tys. ocen
7,9 10 1 268465
6,8 58 krytyków
Wszystko za życie
powrót do forum filmu Wszystko za życie

Dopiero pod koniec filmu dowiedziałem sie, że powstal on na podstawie prawdziwej historii, ale to i tak nie zmienia faktu, ze film jest moze i dobry, ale glowny bohater strasznie irytuje przez co mam neutralne zdanie o filmie. Nie wiem jaki byl naprawde Christopher McCandless, wiec go nie oceniam lecz calosc tu dotyczy aktora Emile Hirsch, ktory strasznie mnie wkurzal swa gra!!! Chyba nigdy od rodzicow nie dostal skoro strzela focha z byle powodu i zgrywa jakiegos wedrowce. Poza tym tak denerwowal mnie ta swoja inteligencja, ze juz chcialem przestac ogladac, ale jakos zdolalem dotrwac do konca. Nie znosze ludzi inteligentnych az za bardzo. Moze byc madrym, ale gdy tego wymaga sytuacja (np. w czasie zajec w szkole), a nie przez caly czas. Chyba rowno w polowie filmu jakis facet mu wpieprzyl, usatysfakcjonowało mnie to, jednak do czasu az powiedział "dobrze prosze pana" (jakos tak). Zabrzmialo to tak jakby jeszcze za to dziekowal (ze dostał). Wkurzyło mnie to bardzo, nie lubie takich zachowań.

Poza tym przez te jego glupie "widzimisie" (mimo, ze mial wyksztalcenie, dom itd, czego mu brakowalo??) zginac musialy zwierzeta, bo brzuszek pusty. To tez mnie okropnie zdenerwowalo, nie lubie takich scen ze zwierzetami. Po co w ogole zaczał podrozowac?? Moze glupio to brzmi, ale zyje sie po to aby zyc (normalnie zyc!), a nie aby miec jakies zyciowe motto, srotto i inne glupoty.

waligurcha

Komentarz adekwatny do niku.Jeśli nie lubisz ambitniejszych filmów to po co je ogladasz.Obejrzyj sobie Transformersy i nie bedziesz sie "wkurzał" jak po obejrzeniu tego filmu.Mówisz że przez bohatera musiały zginąć zwierzęta,podejrzewam że Ty wegetarianinem nie jesteś więc przez ciebie także gina zwierzęta.Jeżeli denarwują Cię ludzie inteligentniejsi od ciebie to mozna Ci tylko współczuć.

"Moze glupio to brzmi, ale zyje sie po to aby zyc (normalnie zyc!), a nie aby miec jakies zyciowe motto, srotto i inne glupoty."-rzeczywiście,głupio to brzmi,Może tobie wystarczy przesiedzenie całego życia na ławce pod blokiem,ale dla wielu to troche za mało,chcą w życiu zrobić coś więcej,jeśli tego nie rozumiesz to twoja strata.Podsumowując- nie ogladaj wiecej ambitnych filmów bo meczysz sie i Ty i ludzie którzy czytają później Twoje komentarze.

ocenił(a) film na 10
toronto3

Zgadzam się z toronto3... na niektórych aż brak słów.

Irytuję Cie ludzie, którzy są mądrzy przez cały czas?... W szkole ma się być mądrym a po niej udawać głąba?...Bo nie zrozumiałam tego zdania, wybacz?
Pozdrawiam Tych myślących ;p

Gosia43

Nie chodziło mi o "udawanie głąba", ale o wyluzowanie sie zwłaszcza w rozmowie z kumplami, domu etc. Poza tym tacy bardzo inteligentni ludzie zazwyczaj zyja we własnym świecie, dąża do czegos tam, po co?? po prostu mieć plan na przyszłosc i to wystarczy, a nie to co on wyprawiał i jeszcze tacy z byle powodu lub ot tak po prostu potrafia komus dowalić i cieszyć sie z tego, ze kogos obrazili nie czekajac tak naprawde na jego reakcje. Przykladowo ja uzylbym wulgaryzmow, ktos inteligentny nazwalby mnie zapewne prostakiem. Natomiast gdyby on powiedział do mnie np. kretyn albo idiota, to z góry czuje sie szczesliwy, bo tak mnie nazwał nie zastanawiajac sie nad tym, że takie słowa moga mnie w ogole nie poruszyć. A co do zwierzat, miał wybór, nie musiał strzelac focha i jechać gdzieś, zresztą kto normalny tak sie zachowuje? Widzieliście jak on je zabijał, dla mnie to było chore, lubiłem go w Dziewczyna z sąsiedztwa, ale teraz zmieniam zdanie.

waligurcha

Bardzo mnie rozsmieszyl twoj post, naprawde rowny z ciebie "glab" co z bohatera filmu na poczatku ;] Moze troche podrosniesz do dojzejesz do tego filmu, ale tak napawde to chcialem tylko wspomniec o jednej rzeczy, mianowicie, chore zabijanie zwierzat ?
Chlopie, ty sobie nawet nie wyobrazasz w jakich warunkach zyja zwirzaki ktore potem trafiaja do twoich hamburgerow, polecam pposzukanie czegos na necie ;f To co bylo pokazane w tym filmie to prawdziwe blogoslawintwo w porownaniu z tym jak by bylo zdobyte mieso ktore by sporzyl gdyby pozostal w domu ;/

ocenił(a) film na 8
slocik

Zgadzam się z powyższym. Kiedyś jeśli ludzie potrzebowali jedzenia polowali i zużywali wszystko: mięso, skórę, kości i trzewia. Z tego powstawały ubrania, narzędzia i inne użyteczne przedmioty. Aktualnie wszystko nastawione jest na konsumpcję i to jak na największą skalę. Jeśli ktoś stworzył coś wielkiego to ja wyprodukuję coś jeszcze większego.
Bohater filmu (autentyczna postać prawdopodobnie też) chciał się wyłamać z systemu w którym najważniejsze jest tylko zarabianie pieniędzy i posiadanie. Jeżeli dla kogoś najważniejsze jest życie w taki sposób to jego sprawa ale nie należy krytykować kogoś że poszukuje w życiu czegoś innego.

ocenił(a) film na 10
waligurcha

Rozumiem, że Ty pewnie mięsa nie jadasz... no cóż. A jeśli jesz, to niby skąd to mięso? Na drzewie nie urosło, prawda?

Śmieszne jest to jak piszesz o zabijaniu zwierząt... "wiedzieliście jak on je zabijał?". No jak je zabijał? Miał broń i strzelał. Straszne! heh

Aktor zagrał swoją rolę doskonale, a sądząc po tym co napisałeś to lubiłeś go w "The girl next door" ale wcale nie za to, że fajnie grał, tylko za to, że grał w komedii i to komedia Ci się podobała. Podejrzewam, że w "Into the wild" brakowało Ci pewnie jakiejś gołodupnej laski, z która ładnie kręciłaby tyłeczkiem ;)

Co do postawy głównego bohatera to chętnie zrobiłbym to samo... tylko nie mam na tyle odwagi i za bardzo lubię kasę ;P

END

ocenił(a) film na 10
waligurcha

"Nie wiem jaki byl naprawde Christopher McCandless, wiec go nie oceniam lecz calosc tu dotyczy aktora Emile Hirsch"

Sorrrrry ale sam sobie zaprzeczasz man! Twierdzisz, że denerwuje Cię gra głównego bohatera, tymczasem on wciela się w prawdziwą postać i zachowuje się tak jak TA prawdziwa postać (film na faktach). Co ma do tego, to czy aktor dostał od rodziców? I sorry ale on nie zgrywa wędrowcy, to pierwowzór był "podróżnikiem"... zresztą szkoda pisać, wpisz na wikipedii "Christopher McCandless" i poczytaj, a potem oceń to jak Emile Hirsch wcielił się w postać McCandless'a.

Co do tytułu Twojego postu to pamiętam z jakiegoś programu: rozpieszczoną nastolatkę wysłano gdzieś do jakiejś rodziny ubogiej żeby jej głupotę wybić z głowy. Ta dziewczyna miała zabić kurę, którą potem mieli wszyscy zjeść. I tu był problem, zabicie kurczaka było dla niej tak odrażające, że potem go nie zjadła, podczas gdy wcześniej bardzo chętnie jadała McNugget'y albo 'czikeny' z KFC ;D morał sam wyciągnij.