Mamy tu do czynienia z thrillerem klasy B z drewnianym aktorstwem rodem z ukrytej prawdy i chemią między bohaterami tak sztuczną, że aż razi w oczy. Chłodny i statyczny, nie zaskakujący zupełnie niczym. Absurd goni absurd. Właściwe niewiele się tu zgadza. No cóż, stracone bezpowrotnie 1.5 godziny.