Przynajmniej tak pisze na okłądce filmu. W związku z tym powinien być też napis "Wersja skrócona"
Jednak odtwarzacz powiedział, że mamy 182 minuty. No to sobie ze sobą porozkminiałem.
No trochę mnie to zbiło z tropu, bo oglądałam, oglądałam, a tu końca nie widać. xD Trzy godziny jak w mordkę strzelił, nie ma co. ;)
Ja się naciąłem - zaplanowałem sobie oglądanie filmu na godzinę dwadzieścia, a tu niespodzianka - czterdzieści minut ekstra i spóźniłem się na spotkanie :P
Sam film trochę męczy przez te trzy godziny, ale ogólnie bardzo na plus.
No i mało to "western" - bardziej dramat w scenerii dzikiego zachodu...
widać film był ważniejszy od spotkania (broń boże nie oceniam) ale jakby Ci na spotkaniu zależało to byś przerwal oglądanie filmu i poszedł na to spotkanie :)