powiem szczerze ze gdyby nie postac Zacha to film bylby po prostu kompletna klapa. Nawet Farrell odstawal od niego. Film momentami smieszny, chwilami wulgarny jak to zwykle w filmach granych przez obu panow ale jako calosc stanowi dobra rozrywke. Moim zdaniem pani Yao byla po prostu zajebista, szkoda tylko ze tak malo jej bylo. Zach zagral swoje, rozbawial chwilami, zwlaszcza na poczatku filmu. W sumie sporo dobrych aktorow ktorzy chyba wlasnie castingiem ratuja film, bo jako komedia jest calkiem sredni, chociaz jak mowie - bawi chwilami.