Film jak dla mnie słaby i przewidywalny. Jedynym atutem była gra aktorska ( zwłaszcza przy scenach przerażenia ). Młodzież najadła się grzybków halucynków i zaczął się koszmar, a na końcu co się okazało? Że za wszystkim stoją oczywiście takowe grzybki...o których widz już chyba pod koniec filmu zapomniał.. Efekty specjalne (oko nadziane na nóż itd.) oczywiście słabe, ale czego można było się spodziewać po Austriacko/Szwajcarskiej produkcji. Końcówka niby zrozumiała jak dla mnie, a z drugiej strony nie i może ktoś mi to dokładnie wyjaśni. Pewna grupa osób, którzy podszywali się za przyjaciół uwzieła się na Valerie i chcieli ją zamordować do czego oczywiście nie doszło. Valerie naćpała się również grzybkami i myslała, że 'polują' na nią pewien myśliwy z córką. O to chodziło? Czy reszcie osób grzybki zaszkodziły w taki sposób, że chcieli zabić Valerie dlatego, że widzieli w niej wroga?