Może oznaczają sobie na kompie, gdzie jest słaby net i nie pociągnie, albo nie mogą tej chwili puścić dźwięku a nie mają pod ręką słuchawek, albo yt jest na kompie zablokowane, albo np. siedzą w pracy i nie mogą oglądać w tej chwili filmów.
I pewnie po czterech miesiącach od napisania tego postu dalej mają takie warunki? :D Bo liczba ta ani trochę nie zmalała.
Ja czasem tak robię, że chodzę sobie po filmach i odhaczam "chcę zobaczyć". Nie o wszystkich potem pamiętam, szczególnie, że kolejka "do obejrzenia" jest coraz dłuższa. No i nie zawsze mam humor na takie właśnie filmy - krótkie, stare i na yt.
Myślę, że wiele oznaczeń do 'chcę obejrzeć' wynika ze świadomości, iż jest to pierwszy film w historii i jednakowej nieświadomości, iż jest tak krótki (można po prostu nie spojrzeć na długość) lub zwykłemu zaznaczaniu 'chcę obejrzeć' wielu filmom pod rząd, nie zwracając uwagi na długości filmów zaznaczanych.
Osobiście sama sobie zostawiłam ten film na specjalny dzień, podczas którego zrobiłam sobie seans kilku pierwszych krótkometrażówek. Trudno mi było do tego inaczej podejść, niż w ten sposób, gdyż jakby nie patrzeć - to wyjątkowy film i nie chciałam go obejrzeć tak "na szybko pójdzie". Myślę, że wiele osób ma podobnie :D