Nie zauważyliście, że w tym filmie nie tylko nazwisko Woźniak ma coś wspólnego z Polską,
w 35min filmu widać jak jedzie ciężarówką i ma poprzyklejane emblematy polskiego godła, flagi i oznaczenia "PL" takie 3 naklejki ;)
Nie sądzę by był to przypadek :)
W filmie powiedziane było, że ojciec pochodzi z Polski. Jest nawet scena, w której mówią "na zdrowie" po polsku, jednak brzmi to nieco śmiesznie z powodu ich akcentu :)
Trochę tak z rosyjska to ich "na zdrowie" brzmi. Warto jednak wiedzieć, że aktor, który gra ojca głównego bohatera to polski aktor - Andrzej Blumenfeld.
Vince nosi też szarą koszulkę "Warsaw", razem z przyjacielem prawnikiem przesiadują w jakiejś polskiej cukiernii czy czy tam bo w tle widzimy szyld sklepu na przeciwko - "Borkowski's" - zapewne w polskiej dzielnicy. No i oczywiście ojca Starbucka gra Polak - Andrzej Blumenfeld i fajnie zobaczyć znajomą, swojską twarz w produkcji z usa.
Również dostrzegłem elementy, o których tutaj piszecie. :)
Szczególnie zwróciłem uwagę na powiedziane "Na zdrowie."
Miło zobaczyć "coś" polskiego w zagranicznej produkcji.
Wy chyba nie oglądaliście z uwagą tego filmu, przecież wyraźnie ojciec głównego bohatera mówił że jego ojciec jeszcze w Warszawie dał mu 10 $ i wysłał go do USA a on obiecał mu je oddać kiedy będzie bogaty. Niestety jego ojciec umarł a on sam był bez grosza, mimo to był zadowolony ponieważ miał synów.....