a tak spaprany. I nie o grę aktorów tutaj chodzi w szczególności. Bo to, że cobie Smulders zagrała w
życiu jedną dobrą rolę i to w serialu, a reszta jest do bani, to wiedziałem od dawna. Scenariusz nie
powala, zaśmiałem się może ze dwa-trzy razy, oko mi się już pod koniec przymykało.. A ja nie mam
zwyczaju zasypiać na filmach. No cóż, pomysł dobry - wykonanie BARDZO średnie.