Początek filmu zapowiada na film z gatunku obyczajowego, ale z biegiem minut akcja przyspiesza i gna do przodu a reżyser stara się coraz bardziej nas zaskoczy. O powiązaniach (kto i z kim kogo wrabia) można się domślac (ile to już razy było) ale nie myslałem, że "wrabiany" weżmie sprawy w swoje ręce. Oczywiscie wszystko kończy sie wręcz doskonale (ile to już razy było). Ponadto film ogląda się dobrze, jest sprawnie zrealizowany i szczegolne brawa na aktorów "czarnych charakterów" (przede wszystkim Vincent Cassel).