PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108799}

Wynalazek

Primer
2004
6,5 15 tys. ocen
6,5 10 1 14740
7,0 20 krytyków
Wynalazek
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Pomimo tego iż film jest rewelacyjny to jest niestety dość trudny w odbiorze - i nie chodzi tu bynajmniej tylko o złożoność pomysłu przemieszczania się w czasie ale także o bardzo niekompletny scenariusz.

Jako że poświęciłem trochę czasu na dokładną analizę akcji chciałbym w tym miejscu podzielić się swoimi...

Primer: wrażenia

ocenił(a) film na 5

Nie lubię, kiedy ktoś mi udowadnia, że jestem głupi. Nawet, jeśli to prawda.
"Primer" nie spodobał mi się, bo koniec końców pogubiłem się w paradoksach podróży w czasie. Może dlatego, że film, a w szczególności jego bohaterowie, wydali mi się zbyt sterylni, bym mógł zmusić się do większego wysiłku...

Dziurawy scenariusz i sposób realizacji mający na celu ukryć jak najwięcej przed widzem, zwyczajnie się nie
sprawdzają i utrudniają odbiór filmu.
Schemat jest tak, że na początku nie wiemy nic, a potem wszystko jeszcze bardziej się miesza. Sami musimy się
domyślić, do czego służy maszyna i co robią główni...

pierwszy raz oglądałem coś i nic z tego nie rozumiałem
za duzo fizycznego bełkotu do tego chyba trzeba mieć doktorat z fizyki

Polecam film, dużo wyjaśnia w łatwy sposób:
https://www.youtube.com/watch?v=tUzy-xPf0MI

no chyba, że ktoś jest masochistą.
po pół litrze jest lepiej a po litrze da się nawet przy tym tańczyć ;-)

....

użytkownik usunięty

Siedzieli cały dzień a hotelu analizując giełdę po czym cofali się w czasie i kupowali
akcje czekając aż ich odpowiedniki siedząc w hotelu przeanalizują giełdę i udadzą się w
przeszłość po czym następował właściwy bieg zdarzeń. Jednak sama świadomość
odpowiednika że on jako właściwy dla swojej drogi czasu jest...

więcej

Jest nim Albert Einstein.

Nic nie zachecało do obejrzenia do końca, ani dialogi, aktorzy czy estetyka filmu

...niech reżyser i scenarzysta nie oczekują ode mnie, ze będę z każdej sceny robił notatki a potem przez cała noc zastanawiał się o co chodzi.

yyyyy

ocenił(a) film na 6

uwielbiam filmy, które zmuszają do myślenia, po których wyłączeniu, parę godzin próbujemy zrozumieć o co chodziło. 'Primer' jest właśnie jednym z takich filmów, tyle tylko, że minęły już 2 miesiące od jego obejrzenia a ja nadal go nie rozumiem:O Twórcy chyba trochę przegięli, aczkolwiek może się podobać.

Szykowałem się na ciasto z bakaliami, a dostałem bakalie z ciastem.
Zamiast śledzenia opowieści zastanawianie się nad realizacją i dlaczego właśnie taką wybrali twórcy. Jak dla mnie film jest raczej przygodą intelektualną.

Film został zrobiony za 7000$, scenariusz, muzyka,zdjecia oraz głowna rola została zagrana, zrobiona przez tego samego człowieka. Naprawde genialny debiut. Oby tak dalej... W dzisiejszych czasach pelnych efektow specjalnych, ten film jest perelka z niesamowitym klimatem ;) 8/10 jak dla mnie

Pomimo zdecydowanej przewadze fabularnej Primer nie wybił się tak jak dużo gorsze para-skomplikowane i para-inteligentne filmy (patrz Incepcja, Sucker Punch), przyczyną jest trudniejsza w obiorze forma oraz prawdziwie skomplikowany pomysł, który wielu może wydać się "za trudny". Filmowcy postawili na bardzo surowe...

Dwóch kolesi piepszy głupoty przez godzine ot cała filozofia tej dennej produkcji

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

miałem dobre, szczere chęci - tematyka podróży w czasie zawsze mnie kręciła, ale to jest tak okrutnie nudne
nie wiem nawet czy wytrzymałem do połowy, kiedyś spróbuje jeszcze raz, ze dwie małpki przed seansem sobie strzelę i
może jakoś wytrwam

To nic. Po prostu przeczytaj dwa razy to opracowanie:

http://neuwanstein.fw.hu/primer_timeline.html

...i jeszcze raz zobacz film. Wszystko powinno się ułożyć.

Krwawisz z uszu? To normalne.

Rzadko zdarzają się filmy, które by mnie tak zmogły. Zasnąłem po kilku chwilach tego popisu nieudolności, obudziłem się, dalej te same dwa typki udawały, że grają w filmie, więc porzuciłem to nieoglądalne "dzieło" dla czegoś, co jak się zdawało, ma u mnie większe szanse