Chyba najkrótszy film, jaki kiedykolwiek widziałem- trwa zaledwie 3 minuty! A mimo to, obraz szczególny z ciekawą grą Stephena Frearsa jako człowieka "zaczytanego"... :-) Akademickie, bo akademickie, ale urocze i prawdziwe. Ostatnio pokochalem wręcz filmy kotkiego metrażu, głównie za sprawą wyraźnej bezkompromisowości,...
więcej