ze azjatycki film pt "assassins" bedzie pelen akcji trupow, olowiu i machajacych rekami i nogami azjatow. rzeczywistosc jest jednak zupelnie inna. poza tytulowymi zabojcami nie ma nic z powyzszego, zabojcami - dodam - "brzydzacymi sie" bronia palna i nie umiejacymi skakac kilka metrow w gore ;)
to zdecydowanie nie kino akcji, bardziej dramat psychologiczny troche przypominajacy "final destination"