Nie do końca ten film wrzuciłabym do kategorii horror (ok leje się krew i są zombie) ale w dużej mierze jest to komedia. W tym wypadku ani nie jest to dobra komedia - parę śmiesznych pomysłów i gagów, ani nie ma to za dużo wspólnego z klimatycznym horrorem. Wyszedł taki misz masz - ktoś miał pomysł - mały zarys całości, ale w pewnym momencie nie wiedział jak to posklejać i jak na początku film całkiem ciekawi tak na końcu już się dłuży.
Uwaga spoiler: jak dla mnie najlepsza scena była w lesie gdy Brooke wraz z kontrolowanymi zombiakami każe żołnierzowi rzucić broń. W każdym filmie akcji przeważnie widzimy, że ten osaczony człowieczek rzuca broń i staje się całkowicie bezbronny, a w tej sytuacji po prostu strzela on do Brook. I po sprawie! Fajne zaskoczenie ;)