PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37292}

Wyspa Artura

L'isola di Arturo
7,0 37
ocen
7,0 10 1 37
Wyspa Artura
powrót do forum filmu Wyspa Artura

naprawde dobry film, wspanialy klimat, swietna gra aktorska, super oglada sie filmy z lat 60, a ten przez to ze akcja dzieje sie na wyspie, jest jakby oderwany od rzeczywistosci. Film zrobil na nie naprawde duze wrazenie. Az chcialo by sie przeniesc w ich czasy... zupelnie inna rzeczywistosc :) daje 10/10

użytkownik usunięty
B4HA

Szkoda tylko, że takie filmy mało kto ogląda, bardzo wartościowe kino. Klimat, aktorstwo, ja bym dodał niebanalną fabułę, wychodzącą poza takie standardowe klisze (przynajmniej dla mnie to było coś nowego) i ciekawą psychologię postaci. Jest tu pare momentów, np. widzimy niechęć Arturo do rodzenia dzieci wynikłą z tego, że jego matka umarła przy jego porodzie. Obwinia siebie za jej śmierć. Jego ojciec z kolei ma lekceważący stosunek do kobiet, wynikły, w jakiejś części na pewno, z jego homoseksulizmu.
W jednej scenie reżyser pokazuje jak Arturo przygląda się swojej przybranej "matce"
i cierpi widząc bliskość i intymność matki z dzieckiem, prawdopodobnie wspominając czasy własnego dzieciństwa, samotność i brak własnie tego elementu w jego życiu, bliskości.
Najbardziej nietypowa jest jednak postać owej młodej "matki", która poniewierana i lekceważona przez męża, już w zasadzie od nocy poślubnej, nie mówi nic złego o nim. Znosi pokornie wszystko, również to, że mąż jest ciągle nieobecny, tutaj, współdzieli los samotnosci z Arturo, który ją nieco "wtajemnicza" w temat. Odrzuca też jego seksualne zainteresowanie.

Niestety tłumaczenie do filmu (napisy angielskie) miejscami wyraźnie traci na jakości, np. w jednych napisach jest słowo "freak", a w innych "faggot", słowo "weak" (słaby) jest jako "week" (tydzień) i tak dalej. Musiałem w trakcie filmu przełączać między napisami z DVD (do znalezionych w necie) kiedy się coś nie zgadzało, żeby wyłapać o co chodzi, albo się domyślać.
Tak czy inaczej domysliłem się od razu, że nie chodzi o dziwaka, tylko o homoseksualistę w tej scenie pod więzieniem, zresztą to co dzieje się potem rozwija wszelakie wątpliwości.

Tęsknota za ojcem, wyspa, brak matki, tęsknota za bliskością, seksualne napięcie, zakazana relacja, niechęć do kobiet, utrata bezpieczeństwa, lęk przed samotnością, ateizm ojca i syna , chłód i dystans uczuciowy, relacja 15-latka z dorosłą kobietą o lekkich obyczajach (prostytutką jak ktoś z IMDB bym jej nie nazwał, bo pieniędzy nie brała), relacja 17-latki z 40-letnim facetem, homoseksualizm, wątek z przestępcą, symbolika wyspy, nawiązanie do trzech muszkieterów.. Sporo tego, trzeba przyznać :)

Alegorycznie czym jest tytułowa wyspa? Ja bym to widział w kategoriach psychologicznych, bo na tym koncentruje się niewątpliwie film. Wyspa jest jest takim psychicznym dystansem względen innych (chłóc emocjonalny, brak bliskości) i emocjonalną samotnością, może też ogólnie stosunkiem do świata? Widzimy w jednej scenie, jak Arturo marzy o podrożach po świecie. Mozna to rozumieć alegorycznie jako wyjście z tego wąskiego świata własnych ograniczeń. Na wyspie znajduje się więzienie, tak jak w jego własnej psyche. "Nie będziesz przynajmnien budzić się rano i widzieć to miejsce" - mówią mąż do swojej nastoletniej żony. Ona jest wolna, potrafi wyrażać uczucia, kochać, wybaczać, etc.

Ciekawy jest jeszcze wątek ogrodu, sadu cytrusowego. Można to rozumieć jako swoisty azyl, schronienie, wewnętrzna przestrzeń, no może za mało ten wątek był pociągnięty, żeby doszukiwać się jakichś poważnych znaczeń, ale widzimy jak zdecydowanie Arturo broni tego sadu przed obcymi (straszy ich).

Jest tego na pewno więcej, ale powiedzmy, ze część zachowam dla siebie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones