Jestem swierzo po seansie.Film bardzo dobry,trzyma w napieciu od poczatku do konca i w tracie czesto zbija widza z tropu.Koniec filmu każdy inaczej zinterpretuje.Ja obstawiam że Leo naprawde przybyl na wyspe i prowadzil sledztwo a wszystko mu na koniec wmówiono,tak sie pogubił że w to uwierzył.
Nie czytałam książki….
Według mnie gościa wywaliło z butów, po takich traumach i po tym co widział w szpitalu ani nie chce żyć tu (szpital) ani tam (na wolności).
Woli iść na ugodę z lekarzami, pozwolić na lobotomię bo mimo że odkrył swoje prawdziwe ja, wspomnienia i sny nie pozwalają mu żyć normalnie.