Cholera, to Korea Północna, totalny reżim i tragedia milionów ludzi a oni robią sobie z tego żarty. Nie oglądałam filmu i nie zamierzam. Mogli zrobić ważny film, taki który uświadomiłby fankom Franco co tam się dzieje w tej Korei, a nie cyrki jakieś znowu odstawiają. Dno.
Myślę że czasem tego typu film odniesie lepszy skutek niż kolejny film o reżimie na "poważnie". Film wzbudza kontrowersję a co za tym idzie zainteresowanie ludzi ... w tym również tych których to nigdy nie interesowało. Ten film może dotrzeć dalej...
Właśnie na tym polega sukces tego filmu, gdyby nagrali go na poważnie nie obejrzałoby go tyle osób. Jeśli kogoś interesuje sytuacja w Korei, proszę bardzo jest pełno "dokumentów" na yt.
"Nie oglądałam filmu i nie zamierzam" pisząc takie słowa i jednocześnie lżąc film można wykazać się jedynie filmowym ignoranctwem.
Bez odbioru.
Kto powiedzial ze go widzialem i mi sie podobal? ; - )
Czy uzycie przeklenstwa w stosunku do osoby ktora wrecz chwali sie swoim ignoranctwem swiadczy o tym ze jestem niewymagajacym odbiorca? Czy moze bedziesz jak jedna z tych filmwebowych agentek ktorzy zaraz sie wezma za wyszukiwanie w moim profilu jakiegos slabego filmu, ktory osmielilem sie wysoko ocenic, tym samym czyniac ze mnie kogos nie majacego pojecia o sztuce filmu?
Masz racje ze powstal szum i gdyby nie on, to film obejrzaloby pewnie ze dwa razy mniej osob, chociaz sama tematyka jest ciekawa i pewnie tak czy siak calkiem spora grupa odbiorcow by sie znalazla. Samo larum spowodowane rzekomymi atakami hackerow, strachem wydawcy przy wypuszczeniu filmu do kin itd. - malo prawdopodobne zeby stalo za tym sony pictures bo jednak zainteresowanie sluzb bezpieczenstwa swiadczy o tym ze 'cos' jednak sie stalo.
'Mogli zrobić ważny film' ale nie musieli, tak samo jak tworcy American Pie mogli zrobic film o nastolatkach, ich problemach, wysokiej ilosci przestepczosci w biednych regionach usa wsrod wlasnie mlodych, skali samobójstw czy problemach z narkotykami, a zrobili komedie o gosciu ktory mial problem z wczesnym wytryskiem czy 'dymaniem placka' - baaardzo zalosne :>
Setki komedii mozna by tak opisac, 'czemu mamy sie smiac z powaznych tematow, takich jak korea' bo mozemy i tyle.
Co do samego filmu to sie przyznam ze widzialem go wczoraj, jest sredni - nie powiedzialbym ze jakas zenada czy cos, ale dobry tez nie jest. Glupkowaty humor, mocno przerysowana postac Franco i te gestykulacje wrecz draznia przez wiekszosc filmu, samej Korei za duzo nie ma, cala beka toczy sie z Kima nie z biednego i uciesnionego narodu. Piszesz 'wierzysz a madrosc ludzi, pozazdroscic' - ile bedzie takich baranow ktorzy o Korei nie maja pojecia, albo wiedza tyle co 'gdzies w azji, mieszkaja tam chinczyki i jedzo psy' a nawet taka przecietna komedyjka zainteresuje ich tematem. Nawet glupie filmy moga uczyc :-)
buzi
"Czy uzycie przeklenstwa w stosunku do osoby ktora wrecz chwali sie swoim ignoranctwem swiadczy o tym ze jestem niewymagajacym odbiorca? "
Nie, ale świadczy o tym, że jesteś zwykłym chamem, być może wymagającym ;)
To się nie wyklucza. Wręcz przeciwnie, ostatnio stało się dość pospolite czy raczej "modne". Ale nadal irytuje.
sukces tego filmu polega raczej na tym, że powstał wokół niego wymarzony dla każdego reżysera i innych holiłódów szum medialny, te ataki hakerskie i szantażowanie sony to wymarzona kampania reklamowa, wiadomo, że każdy będzie chciał obejrzeć 'zakazany film'
To co powiesz o Dyktatorze Chaplina?Tez nie warto ogladac bo komedia o Hitlerze?A w samym filmie jest zawarty sens-osmieszyc przywodce,aby umniejszyc jego pozycje w oczach ludzi.Moim zdaniem za duzo pseudo-intelektualnej papki masz w glowie.Dlaczego robic komedie jak mozna zrobic dokument o lesie deszczowym,Nepalu itp.itd.
Przepraszam bardzo, ale piszesz nieprawdę. Jaja twórcy filmu robią sobie z reżimu i jego pampersowatego przywódcy wymachującego atomówką, a nie tragedii ludzi, jak można tego nie czaić? Śmiech to doskonała broń., a klimat propagandyzmu, infantylizm Kima, pustota talk show, są świetnie pokazane. Jakby jeszcze trochę odjęli kiczowatości ketchupowej to dałbym lepsza ocenę.
po pierwsze nie powinnas zabierac glosu, jezeli filmu nie widzialas, bo w polaczeniu z twoimi stwierdzeniami tworzy to obraz wielkiej ignorancji. Jezeli chodzi o filmy o Korei Polnocnej to powstaly ich setki i jakos srednie jest zainteresowanie tematem. Polecam Ci takze obejrzec film 'Dyktator' Charlesa Chaplina, ktory jest obrazem osmieszajacym Adolfa Hitlera. Celem tego filmy bylo zdewaluowanie jego osoby. Podobny efekt chcieli osiagnac Franco z Rogenem i uwazam ze to im sie udalo. Mozesz tez siegnac do wiersza Wislawy Szymborskiej 'Pierwsza fotografia hitlera'. Jak juz to zrobisz to zajrzyj do encyklopedi i sprawdz hasla 'ironia', 'sarkazm', 'satyra'. Nie pierwszy raz w tej calej dlugiej historii swiata okazalo sie ze przez tego typu zabiegi latwiej jest ukazac, a nawet pokonac poprzez osmieszenie zlo.
Bardzo mądra uwaga. Oceniać film po opisie i recenzjach innych nic nie wnosi- nabijanie postu i strata czasu. Film obejrzałam, setnie się ubawiłam i o to chodzi w komedii.
dobra laski, wiem o co wam chodzi, oczywiście nawet macie rację, ale i tak wiem swoje, Franco jest przystojny i pewnie namieszał wam w głowach. może kiedyś obejrzę ten film i dam serduszko, ale póki co jestem żarliwą jego przeciwniczką, na tym etapie mojego życia po prostu omijam komedie, bo świat jest okropny, nie ma się z czego śmiać. idę przytulać drzewa, buzi.
To idź do amfiteatru zamiast wypominać ludziom oglądanie komedii. Nie każdy ma tak nawalone we łbie jak ty. Reszta świata lubi się pośmiać, bo tak jak piszesz świat jest okropny, trzeba go trochę posłodzić zamiast zachowywać się jak księżniczka, która nie może się uśmiechnąć, bo "świat jest okropny". Ile ty masz lat?
majn got, co za fala nienawiści:o tylko potwierdzacie moją tezę, że to film dla agresywnych wykolejeńców. Dziękuję za takie poczucie humoru, happy new year?
już daj spokoj dziewczyno bo brniesz w ciemną, ślepą uliczke bez jakiegolwiek pojecia co jest przed tobą...
Seth Rogen i James Franco mieli zrobić poważny film na temat reżimu w Korei Płn.? Serio? Chyba się nikt tego po nich nie spodziewał. Seth Rogen to nawet inteligentny facet, ale przecież znany z takich filmów jak "Wpadka", "Boski chillout"czy "To już koniec" czyli po prostu kręci filmy głównie ze swoimi kumplami (Franco, Baruchel, Hill), nieźle się przy tym bawiąc. Jest tam i błyskotliwy i kloaczny humor. W każdym razie to nie publicystyka. Poza tym, nie ośmiesza Koreańczyków tylko samego Kim Dzon Una.
Komedia, nie dramat psychologiczny. Dlaczego się czepiacie. To nie "Pianista" tylko komedia. Oglądając "Dyktator" nie mieliście takich faz.
Chyba nie przeczytałeś/aś mojego komentarza uważnie. Ja nie mam pretensji, że zrobili z tego komedię. Komedia to ich działka a w Kim Dzong Unie dostrzegli z pewnością duży potencjał komediowy. Nie zarzucam im też, że poprzez wybór tej formy bagatelizują reżim, obozy koncentracyjne, itd. W ogóle prawie zrezygnowali z pokazania tej części problemu, skupili się na ośmieszeniu Kima. Tak na marginesie, choć skojarzenia z "Dyktatorem" nasuwają się same, to jednak, z drugiej strony, wydają się trochę śmieszne. Bo film Chaplina jest jednak melancholijny, parodiuje Hitlera, ale beż żartów kloacznych, a finałowe przemówienie jest bardzo mocne (nawet teraz wykorzystał go Paolo Nutini w "Iron sky") i sprawia, że wcale nie myśli się o tym filmie jak o komedii.
to nie taka zwczyjana komedia
jest tam w maire pokazany tragiczny los ludzi z tego kraju
zresztą dobrze że tak film powstał lepiej sie śmiać z tego niż udawać że nie ma takiego kraju.
może taki film to mały krok by pomóc jakoś tym ludziom
szkoda tylko że nikt nie ma interesu by ich ratować