Naprawdę wierzycie, że Kim Dzong Un przejmowałby się tą produkcją?
Na początku, fakt można było w to uwierzyć, ale po kiepskich recenzjach, trzeba stwierdzić fakty - to tylko nadmuchany balon.
Szukanie na siłę sensacji jest bezsensowne. ;)
Polecam obejrzeć programy o sytuacji w północnej Korei. Zrozumiesz jakiego pie...ca mają w korei na punkcie wizerunku. Dość powiedzieć że jest w Phongyangu park, z ławeczką na której siedział Kim Dzong Il, która jest oprawiona w wielki szklany futerał, po to by przypadkiem nikt jej nie zniszczył siadając.... A ludzie wyleczeni przez misyjnych lekarzy z zaćmy, wychwalają przywódce i cieszą się że w końcu będą mogli zobaczyć jak wygląda.
Tak, ale w Korei pln. i tak nie obejrza tego filmu a film nie zmieni o Kimie swiatowej opini :D
No i proszę. Amerykanie tak się napracowali nad stworzeniem tego spisku, a ty go w jednej chwili rozpracowałeś. Co za durnie tam pracują, skoro jakiś tam Dewan z Polski potrafi przeniknąć ich niecne plany jednym spojrzeniem. I tak oto mamy kolejną teorię spiskową.
Teoria spiskowa jest akcja z Korea, nie ma zadnych dowodow i przeslanek, ze Korea polnocna chciala by sie bawic w te gluptoy.
No i amerykanie wciągnęli w to również prezydenta. Oczywiście wywiad amerykański nie domyślał się nawet, że SONY uknuło spisek i pozwolili się wydurniać swojemu prezydentowi. Taaa... bystry jesteś. CIA powinno cię zatrudnić u siebie, bo jesteś najlepszym wywiadowcą na świecie.
Obama skomentował tylko to co "ujawnilo" sony, Obama mógłby sie pluć o film o nim, nie dosc, ze jest komuchem to i debilem, Kim Dzong Un to komuch ale nie debil, poza tym ma inteligentnych doradcow no a Obama otacza sie Murzynami lub jakimis kobietami.
Wywiad Amerykanski twierdzil, ze Saddam Husajn ma bron nuklearna a Baszszar Al Assad dokonal ataku chemicznego w Damaszku...
Z czym do ludzi...
Oskarzanie sie bez dowodu to juz od lat czesc globalnej polityki.
gość pewnie z tych którzy twierdzą że wypadek (ok to złe słowo) w world trade center uknuli sami amerykanie żeby wydusić kasę na zbrojenia ueeeeeeee.
aaaa
a lądowanie na książczyn zostało nagrane w wytwórni MGM...
Oprócz oficjalnych oświadczeń Korei w których groziła ostrym odwetem za wypuszczenie tego filmu xD
Grozic sobie mogli, zawsze każdy ostrzega, grozi itd. USA co grozi co jakis czas konwencjami jakiemus panstwu, niekiedy rownie za absurdalne powody a na ogol nic nie robi (chociaz jak juz robi to sa problemy..)
Mówisz że nie ma przesłanek, a nie istnieją chyba poważniejsze od takich. Co musiałaby zrobić Korea żebyś uznał że jest to przesłanka? Wysłać flotę nad zachodnie wybrzeże US?
Nie wierze zeby jakies panstwo atakowało serwery prywatnej korporacji, jakby szlo o cos powaznego...
Zresztą Korea polnocna nic na tym nie zyskala
Zawsze pozostaje teoria, że Waszyngton nakazał Sony panikę przed nibyatakami, by Amerykę wyręczyli w tępieniu Korei Anonymous :). Ci ludzie byliby do tego zdolni. Już nie raz 4chan dał popis.
"Naprawdę wierzycie, że Kim Dzong Un przejmowałby się tą produkcją?"
Tak. Kim Dzong Un jest walnięty. Nie zniósłby jakiejkolwiek krytyki, a co dopiero naśmiewania się z niego. Wszyscy dyktatorzy muszą dbać o wizerunek, żeby wszyscy czuli respekt i udawali, że go szanują. Np. Dmitrij Miedwiediew zawsze filmowany jest w taki sposób, żeby nie było widać jak bardzo jest niski.
Brednie, to zachodnie media zrobili z niego az takiego kretyna... Idi Amin i Pol Pot to jedyni dyktatorzy z historii którzy byli autentycznymi debilami, Kim Dzong Un studiowal w Szwajcarii i byl hodowany na rasowego komunistycznego dyktatura od dziecka, olalby ten film, jest nie głupi.
Od kiedy Miedwediew to dyktator?
Niemal kazdy dyktator poza Assadem i Husajnem byl niski...
No może nie jest głupi. Jest szalony, jak cała ich chora dynastia. Zdajesz sobie sprawę że jest tam obowiązek kłaniania się przed pomnikami dyktatorów? Oni popadają w paranoje, bo zależy im na jak najlepszym wizerunku. A to że studiował w Szwajcarii nic nie znaczy, znaczy tylko tyle że jego ojca było stać na wysłanie go do sensownej szkoły. Za hajs głodujących baluj.
Szalenstwa sie nie dziiedziczy, zreszta Koreanczycy zawsze tacy byli, tam zawsze Cesarza czcilo sie jak Boga, klanialo jego posagom itd.. to nie jest jakas nwoa wersja komunizmu tylko polaczenie starej kultury Koreanskiej i komunizmu. To Poludnie sie zamerykanizowalo (co wyszlo im na dobre).
Chyba pomyliłeś ich z Japończykami. W historii Korei było tylko dwóch cesarzy. Poza tym to nie ma nic wspólnego z ich kulturą. To jest nowa wersja komunizmu, dżucze, czyli totalny kult jednostki o jakiej nawet Stalin mógł pomarzyć.
Kult Cesarza w Japonii był ogromny (w odroznieniu do Chin, swoja droga ludzie nie widza miedzy Japonia a chinami roznicy a Chinczycy byli niepokorni jak Polacy w stosunku do wladzy swojego czasu..).
Nie no, Cesarstwo Koreanskie istnialo dosc długo...
dżucze polega w duzej mierze na samodzielnosci (ale kase z ZSRR i Chin to brali) kult jednostki to co innego.
Nie przesadzalbym, Stalin w ZSRR byl czczony jak Bóg, mozna poczytac co tam sie dzialo po jego smierci.
oczywiście. Bo niby po co robią pokazy - parady wojsk i robią filmy z tego - również dla zagranicy... żeby pokazać jakie to one mają wojsko równokroczące, karne i gotowe do poświęceń dla Kima.
Dla kogo? Dla kima. A kim jest kim? errrrr
Ten reżim jest znany z bezsensownych decyzji i głupot. Rok temu grozili szabelką jak to pokonają USA w parę dni... po takim prezydencie można się wszystkiego spodziewać. On wie że nie miałby szans z NATO a co dopiero samym USA ale gra twardego żeby pokazać narodowi jaki jest twardy, to propaganda skierowana do środka a nie na zewnątrz.
Film bardziej ośmiesza amerykanów niz KRLD. w sumie 6/10. Ten ich atak hakerski wpisuję się w konwencję filmu :)
wiem czemu kim się zdenerwował bo nie ma opcji żeby obama wplatał się w kampanie sony bez sprawdzenia wcześniej czy faktycznie był włam ze strony Korei, a co do filmu mi się podobał lubię abstrakcje. U S A , u s a , u s a. :)
Chyba najbardziej dotykająca była scena kiedy wyszło ze sklepy są atrapą, no ale..... Koreańczycy i tak tego nie zobaczą :). I jeszcze coś ważnego.. Nie potrzeba wydawać bilionów dolarów na armię aby rozłożyć potężnego przeciwnika. Niestety polski rząd i cała wiejska to banda niekompetentnych ludzi którzy nie wyciągną z tego lekcji. Polacy mają jednych z najbardziej utalentowanych informatyków na świecie i moglibyśmy mieć potężną broń. No ale... w MONie wolą kupować samochody do kładzenia kabli i budować 15 lat motorówkę gawron
Tak, i Sony samo w sieci zamieściło prywatne mejle, nieukończone scenariusze, żeby wypromować film. Szczerze, widziałam ten film, pośmiałam się, a o to chyba chodzi w komediach. Swoją drogą, przez jakiś czas interesowałam się Koreą Północna, ich systemem, widziałam dużo filmów dokumentalnych, również tych, kręconych przez zwykłych turystów o ile udało im się 'przemycić' kamerę czy aparat - jeżeli ktoś ma wątpliwości, że Kim na pewno by nie robił szumu o jakąś głupią komedyjkę z USA ośmieszającą jego reżim to jest w totalnym błędzie. Polecam film 'Defilada', mimo że kręcony za czasów ojca Kima, myślę, że niewiele się zmieniło w tym kraju.
jakie bezsensowne?! Najpierw gra a'la "zbity pies" bo Korea grozi niby paluszkiem. Oni ciągle grożą, więc bez problemu łatwo sfingować coś takiego.
To jest tylko marketing Sony z pomocą Obamy (kto wie ile dostał na konto, za parę słów na temat Korei).
Poza tym komputery w DRK...złamały by Sony? Dajcie spokój, z czym do czego x).
Owszem, ale jednak sprzęt USA z największymi koncernami po swojej stronie (Intel, Microsoft). A ten u komuchów to jest przepaść.
A skąd możesz wiedzieć o tej przepaści? Kim to nie jest biedny człowiek.
A z tymi koncernami to wiadomo że nie ma znaczenia. Wiele już wielkich firm, z Sony właśnie na czele, wiele razy padało ofiarą ataków hakerskich i to bynajmniej nie skoordynowanych przez jakiś rząd czy koncern, a przez małe grupki domorosłych zapaleńców. Jeżeli jakaś firma ma dziurawe zabezpieczenia, to nie potrzeba do ataku na nią wielkich możliwości technicznych.
Dlatego, że sieć internetu w Korei Płn jest gorsza niż w przeciętnej polskiej wsi.
Odchodząc już od tych rzekomych ataków. Sądzę, że Usa po prostu robi halo by na ten szum przyciągnąć do kin. Z resztą czego oni nie robią dla blichtru.
A skąd możesz to wiedzieć? Bardzo prawdopodobne, że wysoko postawione osoby w Korei Płn. mają dostęp do internetu nawet na poziomie Korei Płd.
Można by o coś takiego podejrzewać Sony, jeżeli wypuściliby ostatecznie film w szerokiej dystrybucji. Ale jeżeli wypuścili go tylko w nieco ponad 300 kinach, gdzie zarobił na otwarcie ledwo 3 miliony(przy budżecie 43 milionów i prognozach na ogólne zarobki ok. 90-100 milionów), to w ogóle nie ma podstaw do gadania o takich idiotyzmach. 15 milionów online to też mało, chociaż cholera wie jaki tu będzie trend, bo przecież nigdy jeszcze nikt tak dużej premiery w internecie nie wypuścił, ale jednak wątpię żeby zarobił w ciągu najbliższego tygodnia nawet połowę z tego, czyli Sony tak czy siak będzie na dużym minusie.
W takim razie dlaczego film nie miał premiery? Myślisz, że Sony zależałoby produkować film za darmo - taki, na którym nie zarobią?