Kiedy decyduję się na oglądanie przygłupiej, zboczonej, amerykańskiej komedii, to oczekuje że będzie tak durna (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) że aż śmieszna. Tutaj niestety mamy kiszkę. Ani to bardzo mądre, ani zabawne. Ot takie sobie. Przykład zmarnowanego potencjału na porąbaną, celną satyrę. Jest tylko porąbana...
więcejNaprawdę dobrze się to ogląda. Gorzej robi się podczas transmisji tv. Nie będę tutaj zdradzał dokładnie, ale chodzi o te akcje z realizatorem obrazu. :) Potem niestety absurdalnie już się robi. Jak dla mnie za bardzo, ale tragedii nie ma.
Cel filmu zostal osiagniety, Glupkowata komedia, ktora raz sie oglada i zapomina. Tyle tylko, ze producenci zapomnieli o tragedii ludzi, ktorzy pod wodza tyrana musza tam zyc. Im do smiechu na pewno nie jest. No ale coz innego mozna zrobic poza sankcjami i filmem.
Po obejrzeniu widać, że sporo tu typowych sprośności i głupawki dla amerykańskiej komedii z komikami młodego pokolenia, można powiedzieć, że dla "wolnego" świata, to było wiele hałasu o nic, ale wyobraźcie sobie ludzi w Korei Północnej oglądający ten film, czyli tamtejszą elitę, owszem popierają Kima, ale czego się z...
więcejŚmiałem się cały film od początku do końca - wątek przyjaźni dwóch panów zrobiony w bardzo szczery, uroczy i bynajmniej nie trącący gejostwem sposób. hot asian laski i wyraźna doza akcji. bardzo fajny filmik, lubię ja :D
Na pewno lepszy od "This is the end". Mnie się osobiście taka forma podoba ale domyślam się że większości nie.
Będę szczera - po tym filmie nie spodziewałam się niczego więcej, niż bezsensownego zlepka scen i humoru o kupie na poziomie "Miliona sposobów by zginąć na Zachodzie". Jednym słowem spodziewałam się Wielkiego G.
I wiecie co? Zaskoczyłam się. I to, o dziwo, pozytywnie! Jest to głupia komedia o głupich bohaterach, ale...
Było kilka średnio smacznych scen typowych dla amerykańskiego poczucia humoru, ale scenariusz i bohaterowie mi się podobali. Spodziewałem się gorszego filmu, nie jestem zawiedziony.
fragment mojego ulubionego dialogu w tym filmie :)
Duzo humoru slownego, lepiej obejrzec z napisami albo po angielsku, byle bez lektora
chyba to jest typowe dla amerykańskiego widza. Ale generalnie film mocno atakujący wodza który "nie robi siku ani kupy" :)
Lubie filmy z Sethem Rogenem, ale ten mu nie do końca wyszedł. Zawodzi tu przede wszystkim kluczowa scena filmu czyli sam wywiad ze Słońcem Narodu. To już wywiad z Eminemen na początku filmu był 100 razy ciekawszy.
Ten film jest mocno popieprzony, ale za to go chyba polubiłem. Nie można z niego wyjść z wrażeniem "oglądnąłem coś ważnego, co jest istotne i o co trzeba walczyć". Za każdym razem wrażenie to psuje scena z dubstepem, seksem i dragami. Film na pewno jest kontrowersyjny (szczególnie scena gdy "Kochane Słońce Narodu" robi...
więcejPolecam, można sie pośmiać jak sie ma poczucie humoru, Ale chyba tego prezydenta korei krew zalewała jak to oglądał. Dobry sposób na dyktatorów-ośmieszyć wyśmiać poniżyć w oczach świata-"słowa niszczą bardziej niż bomby" jak to ktoś powiedział w filmie. Teraz o Putinie czas nakręcić taki film:)
Jedynie scena z Tygrysem mnie rozbawiła i nic więcej :D
- jest ciemno. Pewnie cię nie widzi
- oj widzi widzi xD
tak to max 4-/10
film miał parę naprawdę dobrych momentów (i o dziwo nawet całkiem mądrych) niestety gdy tylko James Franco pojawia się na ekranie wszystko lega w gruzach. To chyba jego najgorsza rola w życiu. Facet jest niesamowicie irytujący. Wiem, że miał zagrać debila, ale to co prezentuje w tym filmie to żenada.
A mogło być...