Cóż nie trudno się niezgodzić , film propaganda. Sceny z w części Ognisty Łuk ze Stalinem i Hitlerem bardzo ciekawe zwłaszcza charakteryzacja , za to gra aktorska porażka. Batalistyka ? hmm nic tam nie widziałem poza kilkomatygrysami zmieszanymi ze setką IS-3.
Rozmach owszem sporo tego ale tylko jechało i jechało gdzie nie gdzie przy....ło. Takie sceny uważam za bezsensowne. Sam film nic nie wnosi do kina ani do historii II WW, już mi się ciekawiej ogląda na youtube zdjęcia archiwalne z pod kurska.

Sorry, ale ja mam inne zdanie. Gdyby z tego mini serialu usunąć propagandę nic, a nic by nie zostało. 98% filmu to propaganda i kłamstwo - 2% zgadza się z faktami. Czyli, że była wojna pomiędzy ZSRR i III Rzeszą, były bitwy na Łuku Kurskim czy o Belin, oraz że III Rzesza przegrała tą wojnę - to są jedyne prawdziwe fakty w tym dziele radzieckiego przemysłu filmowego. Nawet totalnego fałszu nie uniknęły postacie historyczne - od dobrotliwego wujka Stalina, po genialnego stratega - Żukowa, czy skończonego idiotę - Hitlera.

No w sumie...jakby usunąć wszystkie te sceny, to film nie różniłby się wiele od ćwiczeń poligonowych, bo tylko strzelaniny by pozostały...

Dlaczego? Pozostałaby też piękna scena polsko-radzieckiego zdobycia cysterny ze spirytusem.

Ale o co ci chodzi z Hitlerem? Przecież, jeśli chodzi o strategię militarną, to był kompletnym idiotą.
Wg mnie postać Hitlera jest jedyną rzetelnie przedstawioną pod względem historycznym. Polecam małe porównanie scen z dwóch ostatnich odcinków z niemieckim Upadkiem.
Tylko na sam koniec przesadzili i zrobili z Hitlera mordercę i tchórza, który zabija Ewę Braun i boi się strzelić sobie w łeb.
Z tym dobrotliwym Stalinem to też nie do końca. Moim zdaniem został przedstawiony na tyle złowieszczo, na ile było to możliwe w tych warunkach. Zwróć uwagę na scenę, w której Rokossowski jest odsyłany do drugiego pokoju, żeby się namyślił. Abo na scenę wydania rozkazu odbicia Kijowa w rocznicę Rewolucji.

'.gdyby film przemontować i wywalić ów czerwone gadanie, to byłoby baaardzo dobrze...' Tak się zastanawiam, ile godzin by wyszło, gdyby powtórzyli z tym filmem to, co zrobili w 2014 z 'Potopem' przerabiając go na 'Potop Redivivus'. Jakoś okazało się, że ileś scen szarży można wyciąć tak, że odwala się kilka godzin materiału, a bez obejrzenia 2 godziny wcześniej wersji klasycznej - nie zobaczy się cięć.
Bardzo ciekawe, co by wyszło tutaj, gdyby wyciąć trochę tych samolotów na niebie i dymów sinych na polu (pirotechnicy musieli zarobić tutaj krocie...).

Jak dla mnie 3/10 za całość, Olbrychskiemu w porywie fantazji mogę podnieść na 5/10 za dobrą prezencję w mundurze.

Szczególnie, jak stali nad Bugiem ... i nie zauważyli, że już tak 200km wcześniej przekroczyli Polską granice. Tam wszystko ma wymiar propagandowy, nawet ten "podziw", o którym piszesz.

W świadomości obywateli ZSRR (a dla nich nakręcono ten film) wojna zaczęła się 22 czerwca 1941 od min. obrony Brześcia nad Bugiem. W ich świadomości zajęcie w 1939 województw stanisławowskiego, wołyńskiego, poleskiego, nowogrodzkiego, lwowskiego, tarnopolskiego i wileńskiego to było "oswobodzenie bratnich narodów".
Parę lat temu moi bratankowie pojechali turystycznie w góry Ural. Miejscowi obrazili się na wzmiankę o 17 września 1939, niektórzy zaprzeczali wręcz temu wydarzeniu. To pokazuje do czego prowadzi "jedna interpretacja historii". W końcu wiodący udział w wygranej w II wojnie światowej, to tak naprawdę jedyny sukces ZSRR.

To prawda,chociaż powoli to się przebija w ich świadomości. W każdej, nawet najmniejszej wsi jest pomnik wielkiej wojny ojczyźnianej z napisem 41-45 ... każda mloda para na jednym zdjęciu ślubnym musi być na tle takiej konstrukcji.

Pomniki są dlatego, że z każdej wsi zginęła pewnie duża część mężczyzn... Dla niektórych narodowości Kaukazu w czasie wojny zaniechano poboru, gdyż obyczaj wymagał pomszczenia poległego ojca czy brata, więc szli na ochotnika. Z tego powodu (poza szafowaniem życiem żołnierzy) straty przekroczyły połowę liczby mężczyzn.

Pod koniec wojny duży odsetek to byli "mongołowie", bo w Rosji brakowało już mężczyzn.

Właśnie zdobyłem pakiet "Wyzwolenie" na dvd i zaczynam oglądać, na razie pierwszy film o Łuku Kurskim. Całkiem sprawnie zrealizowany, świetne sceny batalistyczne, może troche mniej aktorsko, ale i tak jest nieźle. No i Englert nawijający od razu po polsku:) Wiadomo, propaganda itp, ale zarazem rozliczenie ze stalinizmem - w każdym razie Stalin nie był pokazany w zbyt dobrym świetle, był również wątek jego syna w obozie...