PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489280}

X-Men: Pierwsza klasa

X-Men: First Class
2011
7,3 180 tys. ocen
7,3 10 1 179507
7,4 62 krytyków
X-Men: Pierwsza klasa
powrót do forum filmu X-Men: Pierwsza klasa

I co....?

ocenił(a) film na 9

Można jednak zrobić film rozrywkowy a zarazem "ambitny".Jaka recepta?A no reżyser europejski w tym przypadku brytyjski,reszta amerykańska.W moim odczucia najlepsza część o X-menach jeśli,oczywiście poprzednie filmy wrzucimy do jednego worka włącznie z Wolverine:Geneza a możemy to zrobić...Dlaczego śmiem twierdzić że najlepsza(mimo że film traktujący o nastolatkach mutantach)?
Proste najlepiej rozrysowany portret psychologiczny poszczególnych postaci,one są "żywe",wyraziste a w szczególności przyszły Magneto i profesor Xavier.Jedziemy dalej,bardzo udany zabieg twórców a mianowicie użyte w dialogach oryginalne języki,w Niemczech-niemiecki,w ZSRR-rosyjski itd (czy nie mozna tak we wszystkich filmach,takim dobrym przykładem mogą być również Bękarty wojny)a może to bojazń,że amerykańska młodzież nie nadąży czytać napisów :D
No i oczywiście wisienką na torcie jest bardzo udany przewodni motyw muzyczny,który słyszymy podczas wszystkich akcji Magneto(przyszłego),który mogę słuchać aż do znudzenia...No i klimat lat 60-tych.No "piknie",brawa dla tego pana reżysera(trafia do moich ulubionych)dawno już nie miałem takiej przedniej rozrywki podczas oglądania filmu.Nie wiem jak Wy,ale ja chętnie obejrzałbym(jak nigdy)kontynuację....

aronn

Eee aron podniecasz się filmem dla dzieciaków.

ocenił(a) film na 9
Znawca_filimowy

Nie no ten komentarz był prymitywny...

ocenił(a) film na 9
volpi

Powiem, że bardzo prymitywny.

ocenił(a) film na 8
aronn

Zgadzam się. Z początku bylem pesymistycznie nastawiony (jak na film tego typu),zmiana aktorow, i nowi mutanci (nie wiedzialem o jakim okresie bedzie ten film tylko zwiastuny). Ale film (będę wklejał co pisałem na gg koledze przed chwilą, bo nie chce mi sie pisać na nowo ;)):
pokazujący co się działo przed utworzeniem szkoły x-men
ba nawet przed tym nim charles poznał pierwszych mutantów
i w jaki sposób to się stało ze magneto i charles wciąż nazywają się przyjaciółmi a ze sobą walczą

Do tego dokładnie wyraziste postacie,charaktery, cele każdego bohatera, cechy/rzeczy łączące ich i różniące, wybory, za kim mają iść i dlaczego. Pokazanie co działo się wcześniej (nawet jak to sobie wymyślił reżyser kupiłbym to pewnie lepiej, jak komiks, którego nie znam). Mystiq to "siostra" charlasa, tyle lat razem i kto by pomyślał ;) i inne. Miodzio. Ale pisze fan fantastyki,science fiction, efektów specjalnych,akcji, superbohaterów, ale nie gardzę filmami ambitnymi ;).

ocenił(a) film na 8
tomciog18

Ale Azazel wtórny- identyczne moce co nightclawler, ten ziomek z mocami wiatru, to praktycznie, słabsza wersja Sztorm. I Shaw mi nie pasujący - za wielka moc, ale jakoś jej nie pokazywał i nic z niej w filmie nie wynikało (i dlaczego jak uczył magneto ich nie miał? Jak to się stało, że takie moce zdobył skoro się z nimi nie urodził?). Ta babka z jego zespołu ma 2 moce i telepatka i kobieta diament (czyli adamant, była by silniejsza od wolverina i jak niby pękła od łóżkowego metalu :P), i dołącza do magneto jak i reszta zespołu show'a a później ich nie ma w X-Men, mogli dać np. że wynajął Szablozębnego, albo coś.

ocenił(a) film na 9
tomciog18

"reszta zespołu show'a a później ich nie ma w X-Men"-zawsze można ich uśmiercić w kontynuacji jeśli taka powstanie.

aronn

Zgadzam się...uważam, że ta część bardzo pozytywnie odbija się na tle pozostałych..chociaż reżyser trochę zamieszał..Hellfire Club był trochę później w zupełnie innym składzie i w ogóle miał inne założenia...Shaw był o wiele słabszy..liczyłem na to, że w jakiejś kolejnej części będzie pokazane jak x-meni dostają od nich łomot..a potem Wolverine w pojedynkę ich ratuje..no niestety..uważam też, że niepotrzebnie stwarzali nieistniejące mutanty..po co ten koleś Tornado?...albo ten diabeł?(to jakiś ojciec Nightclawrela?) wystarczyło dać mu do dyspozycji normalnych zwolenników Magneto z komiksu..Emma Frost nie była silna nigdy..ona była po prostu twarda..i adamant nie ma nic wspólnego z diamentem;)..

ocenił(a) film na 8
Uktena

Człowiek tornado istniał w świecie marvela i o ile dobrze pamietam to był w teamie Sinistra. Azazel także jest prawdziwy i tak jest ojcem Nightcrawlera. Inna sprawa, że w komiksie jego moce były dużo, dużo wieksze i obejmowały m.in. telepatie i podróże do innych wymiarów (Czy coś w tym typie).
Shad w komiksie nie był słabszy tylko x-meni byli mądrzejsi;) Żeby pokonać go starczyło atakować go pośrednio zamiast bezpośrednio, ale nie o to chodzi. No a reszta w sumie tak samo.

ocenił(a) film na 9
Uktena

Nie ma to jak nie czytać komiksów i pisać bzdury w temacie.
Hellfire Club miał właśnie identyczne założenia jak w filmie, dojść do władzy poprzez układy polityczne. Ich członkowie byli bogaci i mieli duże wpływy. Shaw był tak samo silny fizycznie, tyle że nie miał tej mocy tworzenia energii.
,,Koleś Tornado" to Riptide z Marauders. ,,Diabeł" to Azazel, tak ojciec Nightcrawlera. Zastąpili oryginalnych członków takich jak Donald Pierce i Mastermind, bo lata 60-te to za wcześnie na cyborga, a Mastermind był w X -Men 2.
Co znaczy Emma Frost nie była silna nigdy? Czy ty kiedykolwiek czytałeś Phoenix Saga? Emma blokowała myśli Xaviera by nie mógł skomunikować się z więzionymi przez Shawa X-Men.

ocenił(a) film na 6
deamon82

Nie pamiętam dokładnie, ale oni mieli PODOBNE założenia ;)
Oni nie chcieli zniszczyć świat ludzi "normalnych". Oni chcieli nim rządzić, tak? :)

ocenił(a) film na 9
Carpocap

A jak mieliby nim rządzić bez wyeliminowania konkurencji czyli władzy w postaci zwykłych ludzi?
W filmie nie pokazano, że Shawawi chodzi o zabicie wszystkich ludzi, a doprowadzenie do wojny w wyniku, której o przejmie władzę.

deamon82

Daemon...hellfire club tak to byli bogaci ludzie i mieli dojścia itp...szkopuł w tym że skład był nieco inny, było to w innych czasach i generalnie w filmie tylko nazwa lokalu to była Hellfifire Club...apropo Tornado to się ni kłócę nie zetknąłem się z gościem...choć kiedyś przeczytałem całą serię x-men (to co dawno temu wychodziło w kioskach w Polsce...nie mówię o amerykańskich komiksach, możesz mnie zatem laikiem nazywać)...Co do Emmy to chodziło mi o siłę fizyczną..nie odnosiłem się do filmu tylko do wypowiedzi kolegi, który krytykował, że nie wymiatała jak Colossus...

ocenił(a) film na 9
Uktena

Wytłumaczyłem dlaczego był inny skład. Jedynie nie wiem czemu Lelanda nie było.
FOX naciskali by w filmie pojawiło się Hellfire club, więc trzeba było ich wmieszać w historię Magneto, który zresztą w komiksie też był w Hellfire Club jako White King.

ocenił(a) film na 6
aronn

Ale to nie powinien być film o latach 60, ale o mutantach. I co mnie jako fana komiksów xmen interesują w jakim języku i w jakim kraju rozmawiają? mnie interesuje to, ze Sebastian Shawn ma jakieś dziwne umiejętności/ oO

w komiksie "Sebastian potrafi absorbować energię kinetyczną skierowaną na niego (np. w postaci uderzenia) by następnie przetworzyć ją na siłę fizyczną oraz zwiększoną wytrzymałość i odporność fizyczną. "
Tak siłę fizyczną, "im mocniej mnie uderzysz, tym silniejszy się staję" mówił...

Ehhh badziewne hoolwood

ocenił(a) film na 9
Carpocap

,,Shawn" lol
Nie wiem czy czytałeś te komiksy, czy tylko spisałeś jego umięjętności z wikipedii, po to by ponarzekać na ten film.

ocenił(a) film na 6
deamon82

Czytałem, opis pochodzi z jakieś strony, owszem...
Ale już cytat "im mocniej mnie uderzysz, tym silniejszy się staję" pamiętam doskonale z Komiksu, w którym x meni atakowali siedzibę klubu Hellfire [początek - od tego praktycznie zaczęła się później saga DARK PHOENIX, a nie od tego co próbowano pokazać w którejś serii filmów]
W tym filmie z resztą mamy mierną namiastkę tego do czego należał Sebastian, czy Emma [nie pamiętam już dokładnie kto miał jaka funkcję, ale były one przypisane do figur szachowych] I tego co jeszcze pamiętam to Emma nie zamieniała się w diament oO

OOO sry, teraz dopiero przeczytałem Twój post :))
Wcześniej w sumie nie czytałem nic, tylko od razu odpisałem ;P

ocenił(a) film na 6
Carpocap

a ,,Shawn", to zwykła literówka :p

Carpocap

Emma zmieniała ciała w diament w komiksie, to jej oryginalna moc, więc masz jakieś lewe dane.

ocenił(a) film na 6
Peeves

f**k, sorry, mój błąd :((((

ocenił(a) film na 9
Carpocap

" I co mnie jako fana komiksów xmen interesują w jakim języku i w jakim kraju rozmawiają?"
Właśnie to jest dbałość o szczegóły a nie" jechanie" na łatwiznę...

ocenił(a) film na 6
aronn

No, ale fabularnie to pojechali na łatwiznę....
Wielki generał nie daję się zmanipulować, aż tu nagle widzi teleportujących się mutantów i posłuszny jak baranek...
Daleko nie szukając, to sytuacja z Sebastianem baaardzo przypominała tą z magneto z pierwszej części, zaprzeczysz?

Sorry, ale trochę przesadzili moim zdaniem...
Zapowiadało się fajnie, a wyszło jak zwykle...
[ale to tylko moje subiektywne zdanie i nie zamierzam na siłę nikomu nic narzucać]

ocenił(a) film na 9
Carpocap

No ale ja ciebie nie rozumiem piszesz:
"Ale to nie powinien być film o latach 60, ale o mutantach"-a dlaczego nie w 60-tych?To były początki formowania sie dwóch zwalczających się nawzajem grup,wplątanie akcji w czasie kryzysu kubańskiego uważam również za zgrabne posunięcie twórców,dlaczego?Jest to namiastka realizmu w filmie...No i koniec twojego zdania -to nie jest film o mutantach-??

ocenił(a) film na 8
aronn

Motyw, kryzysu kubańskiego i ten oświęcimski z początku filmu były najlepsze. To właśnie one powodowały że niedorzeczna historyjka o mutantach stała się wręcz realna. Jak dla mnie bomba.

ocenił(a) film na 8
aronn

reszta amerykanska? chyba nie masz na mysli aktorow (mcavoy jest np szkotem a fassy niemcoirlandczykiem)

ocenił(a) film na 9
enddi

chodziło o pieniążki ;)

ocenił(a) film na 8
aronn

Co do czytania napisów w USA to kiedyś oglądałem jakąś wypowiedź, że w stanach ludzie bardzo nie lubią właśnie czytać napisów podczas oglądania filmów ;) (dlatego też jest bardzo ciężko obcojęzycznym filmom zrobić w miare duży sukces w stanach). No a powracając do tematu film bardzo fajny :) Co do muzyki i Erika/Magneto to zgadzam się :) najbardziej podobała mi się scena z nim w tym schronisku/barze z tymi dwoma Niemcami - super muzyczka podczas tej sceny :)

ocenił(a) film na 9
aronn

Według mnie film idealny miałby europejskiego reżysera i scenariusz, amerykańskie efekty i aktorów, scenerie z Nowej Zelandii, a w produkcjach kostiumowych, stroje z Chin. W USA tak boją się czytania napisów, że muszą robić własną wersję obcojęzycznych hitów , oczywiście mocno spłycając i upraszczając fabułę. Kilka razy spotkałem się też z amerykańskim dubbingie i w porównaniu z naszym (którego nienawidzę) brzmi jak teksty czytane przez megafon w Tesco.

użytkownik usunięty
zonk_2

Idealny film ma żydowskiego producenta, reżysera który jes Itallo american(lub zwykły włoch) albo brytyjczykiem, aktorzy to mieszanka brytyjczykow i itallo americans, polski operator,scenerie wiadomo nowa zelandia ale czechy również mogą być, a kostiumy francuzkie.

ocenił(a) film na 9

Pomijając już to wszystko,najważniejsze jest jedno...Wizja danego reżysera,który nadaje całości swój że tak powiem rozpoznawalny szlif i ja ten szlif kupuję...

ocenił(a) film na 8
aronn

W pełni się zgadzam. Najlepszy X-men jakiego widziałem. 8/10. Kevin Bacon rewelacyjny. Nara.

ocenił(a) film na 8
aronn

Dla mnie to też zdecydowanie najlepsza część. Z łatwością powala wszystkie poprzednie części. Tu wszystko jest lepsze: fabuła, postaci, akcja, muzyka. Naprawdę świetny i widowiskowy film, pełen emocji. A moja ulubiona scena? :)

UWAGA! SPOILER!














Logan w barze i rewelacyjny dialog między nim, Erikiem i Charlsem. :) Kurde, po prostu mnie ciarki przeszły po plecach, mimo że nie jestem fanem serii i ogólnie jest ona dla mnie średnia.





ocenił(a) film na 8
Banner

Ten film powala pozostałych X-menów, ale powala też resztę letnich blockbasterów. Przecież Transformers 3 i Piraci z Karaibów 4 nie dorastają mu do pięt. Nara.

ocenił(a) film na 9
Rahabiel

tak patrząc to jedyny zjadliwy blockbuster w tym roku ;)

ocenił(a) film na 8
aronn

Mnie się jeszcze podobała "Geneza planety małp".

ocenił(a) film na 9
Rahabiel

No dobry..ale do kontynuacji mnie nie ciągnie,przejadły mi się te małpy :P