Po co jeszcze jeden taki sam temat założony(patrz niżej temat Gieferga) a do tego jeszcze nieskładnie napisany:
"Zdecydowanie film obecnie o superbohaterach" :D

no dzięki za wyhaczenie błędu, pisałem po zapaleniu jointa :D

Jeśli najlepszy, to zasługuje na 10/10 w swojej dziedzinie.

Watchmen miażdży go pod każdym względem.

Dokładnie, Watchmen to w ogóle inna liga, nie ma sensu porównywać go do tego "dziełka". Jak dla mie Watchmen to najlepsza adaptacja komiksu, na drugim miejscu dałbym Sin City.

Przed watchmen-em dałbym jeszcze kick-ass, w mojej opinii jest lepszy.

Porównanie nie na miejscu.
Ile wydań miał komiks Watchmen i Sin City, a ile miał X-Men. Łatwiej w 2h upchać fabułę Watchmen czy Sin City niż X-Men.

Dlatego w te 2 godziny lepiej opowiedzieć jedna , dobra historie niż próbować upchać kilka części bo później wychodzi jak wychodzi.

No i to była dobra historia, historia konfliktu kubańskiego.

Polemizowałbym. Historia oparta na wydarzeniach historycznych to pójście na łatwiznę . Typu weźmy mutanty i wrzućmy je pod Stalingrad + dużo efektów, nie zawsze dobrych,+ niestety irytująca większość bohaterów+ czarny charakter który chce zniszczyć świat, czyli któryś z niemieckich generałów i mega mutant Hitler który chce przestrzeni życiowej dla rasy panów,czyt. mutantów =pierwsza klasa II.

Mroczny rycerz to było coś