Jednak nie da się ukryć, że coś poszło trochę w złym kierunku. Pierwszym minusem, który rzucił mi się w oczy to trochę niedopracowane efekty specjalne (scena kiedy Wolverine ogląda swoje szable w łazience, które wyglądają nie wiedzieć czemu bardzo sztucznie). Druga sprawa dotyczy charakteryzacji. Postać Bloba (w wersji fat) jest strasznie tandetna. Trzecia sprawa: za dużo chcieli pokazać w jednym filmie. Ostatnia moja uwaga dotyczy trochę banalnej i zdziecinniałej fabuły, oraz chwil kiedy chce się ziewać. Ogólnie rzeczy biorąc film jest fajną rozrywką, na pewno warty obejrzenia. Jednak trochę się zawiodłem.