Jak dla mnie jest to jedna z najlepszych części X-Men.
Gra aktorksa była na wysokim poziomie, fabuła też nie byłą zrobiona na odwal się, jak w niektórych filmach.
Niestety było też sporo niedociągnięć. Jak już ktoś zauważył w ogóle nie było widać krwi.
Było jak dla mnie za mało mutantów i byli dość słabi, Brat Logana zabijał ich bez żadnego problemu. I ta ostatnia scena, gdy Professor przeleciał po dzieciaki to był bez wózka, a w X-Men pierwsza klasa jest pokazane, że w dość młodym wieku stracił panowanie nad nogami.
Film ogółem warty obejrzenia, nie czułem się nim zawiedziony.